Z punktu widzenia biletów jednorazowych obecne taryfy nie są zbyt sprawiedliwe, gdyż nie traktują mieszkańcy poszczególnych dzielnic równo. Fordon i Osowa Góra mogą np. korzystać z taryfy A+T, ale już mieszkańcy Miedzynia i Czyżówka nie. Można dyskutować o poszerzaniu A+T o kolejne linie autobusowe, ale być może lepszym rozwiązaniem będzie wdrożenie biletu godzinowego, jako podstawowego jednorazowego. W takim kierunku poszło już wiele polskich miast.
Na naszych łamach przedstawiliśmy postulaty, idące w tym kierunku, które kierowało Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Transportu Publicznego w Bydgoszczy oraz Ruch Obywatelski Lepsza Bydgoszcz. Propozycje te różniły się małymi szczegółami, ale istotniejsze jest jednak to, iż wymagałyby zmiany filozofii taryfowej, a do tego przekonać ZDMiKP nie jest łatwo.
Być może jednak w tym kierunku będzie trzeba pójść, gdyż w ostatnim czasie widoczne jest niezadowolenie mieszkańców nową siatką połączeń. Ponad tysiąc mieszkańców Miedzynia złożyło petycję, w której domaga się możliwości przywrócenia kursu linii nr 56 przez Rondo Jagiellonów. Gdyby mogli na jednym bilecie przesiąść się na tramwaj nr 3, to wówczas byliby szybciej skłonni zaakceptować nową siatkę komunikacyjną.
Potrzebę podjęcia rozmów widzi przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rafał Piasecki, który deklaruje, iż w marcu zorganizuje spotkanie dla radnych, z udziałem przedstawicieli ZDMiKP oraz strony społecznej. Pojawia się tutaj termin dopiero marcowy, gdyż przedstawiciele ZDMiKP chcą uzyskać trochę czasu, na przeanalizowanie funkcjonowania dotychczasowej siatki połączeń.
Patrząc na propozycję strony społeczne, to dążą one do połączenia biletu jednorazowego z czasowym. W rezultacie bilet godzinowy, pozwalający na nieograniczoną liczbę przesiadek w ciągu 60 minut, byłby tańszy. Jeżeli natomiast zdecydowalibyśmy się podróżować tylko jedną linią, która z powodu korków nie byłaby wstanie pokonać swojej trasy w ciągu 60 minut, to nasz bilet traktowany byłby jako jednorazowy na jedną linię.