We wtorek wojewoda Mikołaj Bogdanowicz spotkał się z prezydentem Włocławka Markiem Wojtkowskim (PO). Wojewoda jednoznacznie opowiedział się za pozostaniem Włocławka w kujawsko-pomorskim, krzyżując tym samym szyki swoim kolegom partyjnym z Prawa i Sprawiedliwości, którzy zapowiadali przeprowadzenie konsultacji z mieszkańcami w sprawie odłączenia tego miasta do województwa łódzkiego.
Groźba rozpadu województwa w związku z możliwością odłączenia się Włocławka nieco przetasowała sytuację polityczną w kujawsko-pomorskim. Wojewoda wyrażając powyższy pogląd zapewne zdawał sobie sprawę z politycznego znaczenia jego słów, które w tym wypadku osłabiły głosy idące z Bydgoszczy i Włocławka o potrzebie rewizji sił politycznych w kujawsko-pomorskim, natomiast wzmocniły polityków z Torunia i Grudziądza, którzy dążą do zachowania politycznego statusu quo.
W ubiegłym tygodniu wojewoda Bogdanowicz na zamkniętym spotkaniu rozmawiał z posłami PiS-u o potrzebie zrównoważonego rozwoju województwa. Wezwaliśmy po tym spotkaniu wojewodę, do przedstawienia opinii publicznej koncepcji tego zrównoważonego rozwoju. Do dnia dzisiejszego nie zostało to uczynione.