Patrząc w perspektywie 35 lat do przodu demografowie przewidują spadek liczby mieszkańców największych polskich miast. Niestety, wśród ośrodków miejskich, gdzie spadek ma być najbardziej odczuwalny plasuje się Bydgoszcz.
Zdaniem demografów Głównego Urzędu Statystycznego do 2050 roku populacja Polski ma spaść o 4,5 mln mieszkańców, poniżej 34 mln. Odpływ ludności w najdotkliwiej odczują miasta, gdzie w 2015 roku mieszkało 23,1 mln osób, ale za 35 lat będzie to 18,8 mln, czyli spadek wyniesie mniej więcej tyle, ile dla całego kraju.
Najwięcej mieszkańców stracą miasta: Łódź, Katowice i Kielce – ponad 30%. Niestety na czwartym miejscu znajduje się Bydgoszcz 26,1%, przed Poznaniem 25,8%. Niewiele lepiej wygląda sytuacja Torunia, gdzie prognozy mówią o spadku na poziomie 21,7%. Wzrosnąć ma nieznacznie tylko liczba dwóch dużych miast: Warszawy i Rzeszowa.
Spadek liczby mieszkańców Bydgoskiemu Obszarowi Funkcjonalnemu może zamortyzować wzrost mieszkańców w powiecie bydgoskim. Szacuje się, że 2050 roku zamieszka w nim ponad 146 mln, czyli szacowany wzrost wyniesie prawie 30%.