1 września jak co roku w Bydgoszczy obchodziliśmy uroczystości rocznicowe upamiętniające wybuch II wojny światowej. W czwartek bydgoszczanie zebrali się na Cmentarzu Bohaterów Bydgoszczy, gdzie spoczywają ofiary masowych mordów dokonanych przez hitlerowców. Często osób nieznanych. W zadumie wspominaliśmy zatem to co się wydarzyło w pierwszych dniach września w naszej Bydgoszczy.
Uroczystości rozpoczęły się od Mszy Świętej w parafii pw. św. Królowej Jadwigi. Następnie nastąpił przemarsz na cmentarz Bohaterów Bydgoszczy. Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski w pierwszych słowach wspomniał, że II wojna światowa pochłonęła 50 milionów ofiar, wskazując, że była to wysoka cena za ignorowanie elementarnych ludzkich wartości i praw. O tym, że wszelkie wartości znane człowiekowi zostały pogwałcone świadczy na pewno bestialskie zachowanie niemieckich okupantów na terenie Bydgoszczy.
– Pierwsze bomby spadły na Bydgoszcz 2 września, na dworzec kolejowy. Zginęło wówczas 25 osób, pierwsze w naszym mieście cywilne ofiary. Później pamiętna niedziela, niemiecka dywersja, politycznie zaplanowana, z dużym wyprzedzeniem prowokacja. Kłamstwo mające usprawiedliwić niemiecką agresję na Polskę. Ta niedziela, która zaburzyła w Bydgoszczy polsko-niemieckie relacje – mówił prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski – Po zajęciu miasta przez hitlerowców zaczęły się pierwsze masowe egzekucje. Wielu historyków podkreśla, że Bydgoszcz stała się miejscem szczególnego terroru wobec ludności cywilnej. Morderstwa dokonywane na Polakach i Żydach w pierwszych dniach wojny przerodziły się w spektakl siły, dominacji i okrucieństwa. Tak wyglądała realizacja przez Wernera Kampe, nadburmistrza okupowanej Bydgoszczy, powtarzanej w wielu dokumentach hitlerowskich o likwidacji elementów Polski.
{gallery}stories/2016/9/1wrzesnia{/gallery}
Wojska niemieckie na ulicach Bydgoszczy pojawiły się już 5 września.
– W tych wszystkich wydarzeniach Bydgoszczy przypadła rola bardzo straszna. Przemyślane, bezczelne prowokacje spowodowały, że Bydgoszcz spłynęła krwią. Ofiarę życia złożył również prezydent Bydgoszczy Leon Barciszewski – mówił wicewojewoda Józef Ramlau. Reprezentujący rząd w terenie wicewojewoda pozwolił sobie na refleksję, w której wskazywał jednoznacznie, że Polska została zdradzona przez sojuszników, przez Francję i Wielką Brytanię – Polacy musieli w boju lać krew i składać daninę krwi nie tylko za siebie, ale również za swoich wiarołomnych sojuszników, do których wojna prędzej czy później i to bardzo prędko, bo już w następnym roku zawitała.
{youtube}gyNWdqsiu8o{/youtube}
Wicewojewoda Ramlau nawiązał również do słów sanitariuszki ,,Inki”, która godnego pogrzebu doczekała się dopiero przed tygodniem – Ostatnio rozpamiętywane były krótkie słowa ,,Inki”, bohaterskiej sanitariuszki, bestialsko zamordowanej, która w ostatnim grypsie do swojej babci, bo rodziców nie miała – została osierocona, bo rodzice podzielili los wielu Polaków w tamtym okresie – napisała ,,zachowałam się tak jak trzeba”. Te słowa można odnieść do całej Polski w 1939 roku. Polski, która została zdradzona przez swoich sojuszników.
Na zakończenie uroczystości złożono kwiaty pod tablicą upaimętniającą Bydgoski Batalion Obrony Narodowej, którego członkowie zostali przez Niemców rozstrzelani. Wśród składających kwiaty był konsul honorowy Republiki Federalnej Niemiec w Bydgoszczy. Chwilę wcześniej miał zaś miejsce Apel Poległym. W tym roku po raz pierwszy pojawiły się również wezwania do ofiar katastrofy pod Smoleńskiem z 2010 roku.