Dość groteskowo zakończyło się rozpatrywanie projektu nadania nazwy stadionowi przy ulicy Sportowej przez Radę Miasta. I choć często w brzmieniu potocznym nazywany jest on imieniem Józefa Piłsudskiego (taka nazwa przeszłości była nadana), to jednak formalnie nie można odnaleźć aktu prawnego ustanawiającego patrona tego stadionu. W środę radni próbowali rozwiązać problemy, które wcześniej sami stworzyli. Polegli jednak w walce i stadion nadal nie ma formalnie żadnego patrona.
Dla czytelnika cała ta sytuacja może wyglądać nieco groteskowo, bo faktycznie nie pojawiły się żadne głosy przeciwne, aby marszałek Józef Piłsudski był patronem stadionu. W projekcie uchwały zaproponowano nazwę ,,Stadion Miejski im. Marszałka Józefa Piłsudskiego”. Ten projekt był odpowiedzią na postulaty Stowarzyszenia Pomagamy Polonii i Biało-Czerwone Pokolenie, popierane przez właściciela klubu żużlowego Władysława Golloba.
W debacie pojawił się wniosek, aby w nazwie podkreślić również nazwę klubu, który od samego początku funkcjonowania obiektu z niego korzystał, poprzez ujęcie sformułowania ,,Stadion Polonii”. To spotkało się z głosami, że taka nazwa będzie oznaczała, iż ten stadion jest własnością Polonii, a przecież właścicielem obiektu jest Miasto Bydgoszcz. Inne głosy wskazywały, że w uzasadnieniu powinno znaleźć się stwierdzenie, iż w przyszłym roku mijać będzie 150 rocznica urodzin Józefa Klemensa Piłsudskiego.
Ostatecznie radni tej uchwały nie byli wstanie podjąć. Najprawdopodobniej do tematu wrócą za miesiąc.