Miniony rok dla piłkarskiego Zawiszy nie był zbyt udany. Klub spadł bowiem z I ligi do VIII klasy rozgrywkowej, na dodatek z powodu niezrozumiałej polityki prezydenta nie może rozgrywać swoich spotkań w Bydgoszczy. Nie było tego jednak widać na piątkowym spotkaniu opłatkowym, który zorganizowano w Brzozie. W spotkaniu uczestniczyło około 250 osób, głównie dzieci, które traktuje się jako przyszłość Zawiszy.
Atmosfera przy dzieleniu się opłatkiem była bardzo radosna. W twarzach uczestników widoczna była motywacja do intensywnej pracy w 2017 roku na rzecz odbudowy wielkiej piłki nożnej na Zawiszy.
– Wspominaliśmy ze znajomymi, im niższa liga tym lepsza Wigilia. Za moich czasów, gdy grałem, aż tak dobrze zorganizowanych imprez nie było – powiedział nam Marcin Łukaszewski, który kilka lat temu jako kapitan wprowadzał Zawiszę do I ligi.
– Myślę, że życzenie jest jedno – awans do wyższej klasy rozrywkowej i odbudowa piłki na Zawiszy. Czasy są trudne, ale na szczęście są ludzie, którzy nie odwrócili się od Zawiszy – przyznał Łukaszewski.
Zdaniem Wojciecha Ruczyńskiego, króla strzelców rundy jesiennej Zawiszy należy życzyć – Najważniejsze jest to, aby Zawisza wrócił na swój stadion w Bydgoszczy przy ulicy Gdańskiej, a drugie najważniejsze życzenie to awansować do wyższej klasy rozgrywkowej.
Ruczyński pytany jak to jest być najlepszym zawodnikiem, skromnie nie zgadza się z taką opinią – Najlepszym zawodnikiem na pewno nie jestem, strzeliłem tylko najwięcej bramek. Najlepszy jest zespół.
Następnie Ruczyński wyjaśnia – Pełnie rolę napastnika w zespole, więc ode mnie jest wymagane w zespole, abym strzelił tą bramkę. Mam tych okazji bardzo dużo podczas meczy, a zespół musi mi kreować te sytuację, więc nie pozostaje mi nic innego niż strzelić tę bramkę.
Piłkarz wyróżnia przede wszystkim grę kapitana zespołu Adama Wiśniewskiego, który w sposób szczególny pomagać ma napastnikom na boisku.
– To czego nam potrzeba to przede wszystkim spokojnych i dobrych warunków do dalszej pracy, mam tu na myśli dostępność do obiektów oraz szybkiego powrotu seniorów Zawiszy do Bydgoszczy – powiedział nam prezes Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza” Krzysztof Bess.