Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej wyraziło negatywną opinię w sprawie zmiany lokalizacji Pomnika Walki i Męczeństwa. Koncepcja rewitalizacja płyty Starego Rynku, która z dużym prawdopodobieństwem zostanie zrealizowana w przyszłym roku, zakłada przesunięcie go o około 15 metrów.
– Sprawa pomnika na Starym Rynku ciągnie się od kilkunastu lat – przyznaje mjr. Alojzy Gładykowski, prezes okręgu bydgoskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej – Zaczęło się od wizyty delegacji z miasta Wilhelmshaven. Podczas spotkania w ratuszu stwierdzono, że Niemcy by tutaj chętnie przyjeżdżali, ale ten pomnik ich razi.
Radna Grażyna Szabelska zwróciła się kilka tygodni temu do IPN o wyrażenie opinii w sprawie relokacji pomnika. Opinia ta jest negatywna bowiem według Instytutu bydgoski pomnik należy traktować jako jedno z najważniejszych dzieł upamiętniających polską historię i martyrologię. Bydgoszcz w pierwszych miesiącach II wojny światowej ucierpiała z rąk niemieckich w sposób szczególny. IPN wskazuje, że planowane przesunięcie pomnika osłabi jego rangę.
– Instytut Pamięci Narodowej skłania się do tego, żeby pomnik pozostał na swoim dotychczasowym miejscu. Naruszenie tego stanu rzeczy poprzez planowaną rewitalizację Starego Rynku sprawi, że spadnie ranga tego pomnika – ocenia Marek Szymaniak, z bydgoskiej delegatury IPN – Gdybyśmy rozważali dzisiaj przesunięcie pomnika Trzech Krzyży przy stoczni w Gdańsku, to nikt by sobie tego nie wyobrażał. Dlaczego w Bydgoszczy ma się dziać inaczej? – pyta się Szymaniak.
Prezydent Rafał Bruski zapowiedział, że rewitalizacja Starego Rynku rozpocznie się po zakończeniu trwających prac archeologicznych. Może to już nastąpić wiosną.