W Bydgoszczy prezydent Rafał Bruski na sporcie i dotacjach oszczędza jak może. A jak wygląda to w innych miastach?
Bydgoszcz przekazuje na sport i szkolenie młodzieży zaledwie kilkanaście milionów złotych w skali roku, przy czym te pieniądze są dzielone jeszcze pomiędzy wszystkie kluby. A jak wygląda sytuacja z pomocą dla zespołów w innych dużych miastach w Polsce?
W Chorzowie wielki problem miał niedawno jeszcze piłkarski Ruch. Niebieskim groziło odebranie licencji na Ekstraklasę i zsyłkę do śląskiej IV ligi. 31 marca radni Chorzowa zgodzili się na udzielenie Ruchowi pożyczki 18 mln zł. To wystarczyło, aby Ruch nadal grał w krajowej elicie. Inaczej kibice wywieźli by radnych na taczkach.
W Kielcach również rajcy mocno wspierają swoją Koronę. W 2014 roku radni zgodzili się przekazać klubowi kwotę w wysokości 7,8 mln zł!, a roku temu kwotę prawie trzech milionów złotych na sezon. Klub w stu procentach należy do miasta Kielce.
W Szczecinie także dbają o markę Pogoni. Klub dostaje od miasta blisko cztery miliony złotych, a do tego dochodzą również profity od praw telewizyjnych z NC+. Swoje robi również wsparcie od potężnej Grupy Azoty, którą zaangażować pomogły również władze miasta oraz lokalni politycy. W Bydgoszczy pomocy od nich zabrakło. W mieście w najwyższej klasie rozgrywkowej grają także koszykarze, szczypiorniści oraz siatkarze.
Także nasi sąsiedzi zza miedzy nie szczędzą pieniędzy na występy swoich sportowców. Oczywiście największą kasę dostają dwa wiodące u nich kluby – KS Toruń i Polski Cukier Toruń. Na samą promocję koszykarzy miasto wydało tam ponad 600 tysięcy złotych, a żużlowców 300 tysięcy złotych. Do tego doszła pomoc w znalezieniu odpowiednich sponsorów (Polskiego Cukru i Przemysława Termińskiego) oraz wsparcie prezydenta Michała Zaleskiego, który sam osobiście zaangażował się w uratowanie PLH dla hokeistów TKH Nesty Toruń.
Grudziądz też ma się czym chwalić. Chlubę miastu na północy regionu przynoszą żużlowcy MrGarden GKM Grudziądz i piłkarze I-ligowej Olimpii. Ci pierwsi mogą liczyć na wsparcie w wysokości aż 2,28 miliona zł i rozmowy ze sponsorami. Grudziądzanie wciąż budują budżet i pozyskują sponsorów. Urząd Miasta i Rada Miejska pomaga całemu sportowi w Grudziądzu.
Jak widać na powyższych przykładach w innych ośrodkach władze miasta dbają o to, aby mieszkańcy mieli odpowiednią rozrywkę i to na wysokim poziomie. W Bydgoszczy po godzinie 18:00 można zgasić światło, a ulice wyglądają jak prawdziwe miasto duchów. Na szczęście w sporcie trzymają się jeszcze koszykarki Artego, siatkarze Łuczniczki i I-ligowi koszykarze Astorii. Jednak bez odpowiedniego wsparcia miasta mogą podzielić los Zawiszy.