1 sierpnia cała Polska stanęła, aby oddać hołd powstańcom warszawskim. Również w Bydgoszczy ta rocznica została podkreślona – na Osiedlu Leśnym podczas oficjalnych uroczystości i na Starym Rynku w zgromadzeniu przygotowanym przez młodych. W stolicy walczyli Polacy właściwie z całego kraju, warto zatem, abyśmy podkreślali również wkład bydgoszczan w tę nierówną walkę z okupantem hitlerowskim. W szczególności, że osoby związane z Bydgoszczą mieli motywację do ofiarnej walki, bowiem kilka lat wcześniej Niemcy brutalnie wymordowali naszą lokalną inteligencje.
Od 8 sierpnia 1944 roku z Warszawy nadawała radiostacja ,,Błyskawica”. Sygnału słuchać można było do samego końca Powstania Warszawskiego. Wokół tego dzieła zgromadził się dość szeroki zespół redakcyjny, który z narażeniem życia tworzył audycje. Radiowcy nie prowadzili może bezpośredniego boju z wrogiem, ale ich praca była bardzo ważna, bowiem nadawane audycje w sposób znaczący budowało morale pozostałych powstańców. Nie bez powodu radiostację nazywano ,,ostatnim skrawkiem niepodległej Polski”. Radiostację zbudował w 1943 roku Antoni Zębika ps. Biegły w Częstochowie.
-Pracowaliśmy z duszą na ramieniu, ale to, że na falach eteru mówiło się o Polsce to była wielka satysfakcja. To była frajda, że się jest na tym skrawku niepodległej Polski po tych koszmarnych kilku latach okupacji – opowiadał jeden z radiowców Jeremi Przybora.
W radiostacji ,,Błyskawica” pracował również bydgoski dziennikarz Jan Teska, któremu we wrześniu 1939 roku udało się uciec z Bydgoszczy. Gdyby pozostał czekałby go zapewne podobny los jak pozostałych bydgoskich elit, czyli kara śmierci. Dodatkowo Teska mógł się spodziewać śmierci również z powodu jego działalności z okresu do 1920 roku (o tym napiszę później). Ścigany przez gestapo ukrywał się w Warszawie, przyjmując nowe nazwisko Józefa Topolskiego. Związał się z polskim państwem podziemnym. Wziął udział w akcji dywersyjno-propagandowej ,,N”, którą kierował referat powołany przez gen. Stefana Roweckiego ,,Grota”. Produkowano w języku niemieckim ulotki, które miały osłabiać morale niemieckich żołnierzy. Po wybuchu Powstania Warszawskiego związany był z dziełem radiostacji ,,Błyskawica”. Wiemy, że tworzył zespół programowy, nie należał jednak do najbardziej znanych radiowców. Być może z tego powodu, że kilka miesięcy po wojnie zmarł i nie mógł zbytnio podzielić się ze wspomnieniami z okresu powstania.
Wśród współpracowników radiostacji znalazł się brytyjski pilot RAF John Ward, który nadawał audycję w języku angielskim, kierowane do aliantów.
Bogaty życiorys Teski
Zaangażowanie Jana Teski w działalność konspiracyjną robić może wrażenie – warto jednak dodać, że był on już wówczas osobom o bogatym dorobku i wielkich zasługach. W Bydgoszczy zamieszkał w listopadzie 1907 roku, w której założył polskojęzyczny ,,Dziennik Bydgoski”. Nie była to działalność zbyt dobrze widziana przez władze pruskie, stąd też borykać musiał się z prześladowaniami. W szczególności, że jego gazeta dość stanowczo krytykowała politykę Pruskom i przyczyniała się do budowania ducha polskości. Karany był finansowo oraz karą więzienia. W czasie I wojny światowej został przymusowo wcielony do armii pruskiej i wysłany jako szeregowiec na front zachodni, przeciwko Francji. W tym czasie wydawanie ,,Dziennika Bydgoskiego” stało się zajęciem jego żony. Po rewolucji wrócił do Bydgoszczy. Pod koniec 1918 roku został wybrany przez bydgoszczan jako delegat na Polski Sejm Dzielnicowy w Poznaniu.
Po nadejściu okresu II Rzeczypospolitej, aktywnie uczestniczył w życiu politycznym Bydgoszczy. Politycznie utożsamiał się z nurtem chrześcijańskiej demokracji. Gdyby w 1939 roku pozostał w Bydgoszczy, zapewne za powyższy życiorys czekałaby go kara śmierci.