Jest pomysł żeby zwiększyć efektywność kolei bez dodatkowych kosztów



Praca eksploatacyjna w kujawsko-pomorskim może być zwiększona o 14% bez konieczności zwiększania dotacji na jej funkcjonowanie – uważa Centrum Zrównoważonego Transportu. Trzeba tylko zracjonalizować rozkłady jazdy. W piątek w Warszawie CZT podsumowało ogólnopolską kampanie ,,Kolej na dobrą kolej”.

Ekspert Centrum Zrównoważonego Transportu Stanisław Biega mówił o błędach popełnianych przy organizacji transportu zbiorowego. Z jednej strony włodarze często uważają, że wystarczy kupić nowszy, bardziej wygodny tabor, bez potrzeby poprawy atrakcyjności taryfowej i rozkładów jazdy. Zdaniem Biegi są to wówczas tylko pozorowane działania.

 

Biega podzielił funkcjonowanie kolei na dwa modele – rozwojowy i zwijający się. Ten pierwszy funkcjonuje w wielu państwach Europy Zachodniej, ale również dobrym przykładem będzie tutaj województwo wielkopolskie. W Polsce niestety częściej mamy do czynienia z modelem zwijającym się. Organizatorzy konferencji jednoznacznie nie sklasyfikowali jednak po żadnej stronie kujawsko-pomorskiego. Stanisław Biega za dobrą praktykę wskazuje planowanie organizacji kolei przynajmniej na dekadę, co charakteryzuje Niemcy. Polityka Zarządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego, który ku wielkiemu zaskoczeniu zrezygnował z ogłaszania otwartego przetargu, przekazując linie posiadające elektryfikację przewoźnikowi w trybie bezprzetargowym przeczy tej dobrej praktyce.

 

Centrum Zrównoważonego Transportu oceniając obowiązujący plan transportowy zaleca korekty na liniach: Grudziądz – Bydgoszcz i Toruń – Inowrocław, co poprawi efektywność kolei w naszym województwie. Podróż samochodem z Bydgoszczy do Grudziądza zajmuje obecnie około godziny, pociągiem, który od grudnia jedzie trasą przez Chełmżę aż 90 minut. W praktyce kolej staje się mało atrakcyjna dla pasażera. Dlatego CZT postuluje o powrót połączenia Bydgoszcz – Grudziądz przez Laskowice Pomorskie, gdzie są odcinki, na których pociąg może rozpędzić się do 150 km/h. Wówczas podróżować z obu miast można by w 53 minuty. CZT postuluje o 12 par pociągów dziennie oraz 21 par autobusów na tej trasie, tak aby oba środki transportu się uzupełniały. Dodatkowo powinna obowiązywać wspólna taryfa, aby mając bilet miesięczny można podróżować zarówno pociągiem i autobusem.

 

Drugi postulat Centrum Zrównoważonego Transportu dotyczy podróży pomiędzy Toruniem i Mogilnem przez Inowrocław. Obecnie nie ma bezpośrednich pociągów na całej tej trasie, stąd też potrzebna jest przesiadka w Inowrocławiu. Podróż trwa zatem od 102 do 110 minut, gdy samochodem średnio 70 minut. Bezpośredni pociąg i zastosowanie taboru mogącego rozpędzić się do 120 km/h dałoby czas 47 minut.

 

Petycja w tej sprawie złożona będzie wkrótce w Urzędzie Marszałkowskim. Centrum Zrównoważonego Transportu wkrótce zamierza opublikować szczegółową analizę dotyczącą organizacji transportu w województwie kujawsko-pomorskim.