Na czele przemarszu zorganizowanego przez kibiców i środowiska narodowe widniał wizerunek podporucznika Leszka Białego pseudonim ,,Jakub”, który zginął najprawdopodobniej 3 marca 1945, zamęczony w sposób nieludzki przez komunistyczną służbę bezpieczeństwa. Jutro przypada rocznica tego wydarzenia, podczas której pracownicy IPN postarają się przybliżyć tę postać Polakom.
– Potworne śledztwo. Człowiek zakatowany. Osoba ta została skazana na zapomnienie przez dziesięciolecia – mówił wczoraj o Leszku Białym dr Marek Szymaniak z IPN.
Leszek Biały pomimo młodego wieku walczył w II wojnie światowej, służąc w oddziałach Armii Krajowej. Po wejściu Armii Czerwonej do Bydgoszczy został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa. Tam został poddany brutalnemu śledztwu. Przypuszczalna data jego śmierci to 3 marca, a miejsce jego pochówku to podwórze przy siedzibie UB przy ulicy Markwarta. Rodzice o losie swojego syna dowiedzieli się dopiero w 1957 roku. Po ekshumacji jego szczątki spoczęły na cmentarzu na Bielawach.
Podczas wczorajszej mszy sprawowanej w Kościele Garnizonowym, poświęcono brzozowy krzyż, który jutro o godzinie 16:30 zostanie umiejscowiony nad grobem Leszka Białego ,,Jakuba”, na cmentarzu przy ulicy Wyszyńskiego.
O godzinie 17:30 w sali sesyjnej bydgoskiego ratusza Klub Historyczny im. gen. Stefana Roweckiego ,,Grota” organizuje wykład otwarty dr Krzysztofa Osińskiego z IPN, poświęcony tej postaci.
Instytut Pamięci Narodowej zachęca bydgoszczan, aby w czwartek przez cały dzień, zapalać znicze pod tablicą upamiętniającą Leszka Białego na skwerze przy ulicy Markwarta.