W rozmowie z Polskim Radiem premier Beata Szydło zapowiedziała rekonstrukcję swojego rządu. Z tego powodu trwają w kuluarach spekulacje, kto mógłby stracić teczkę ministerialną. Wśród pojawiających się na giełdzie nazwisk wskazywany jest minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, któremu część polityków PiS zarzuca reprezentowanie głównie interesu lekarzy, czyli środowiska z którego się wywodzi.
Są to jednak na chwilę obecną tylko spekulacje, a na konkretne rozstrzygnięcia przyjdzie nam poczekać kilka dni.
Jeszcze w kampanii wyborczej w 2015 roku, jako jeden z kandydatów na ministra zdrowia wymieniany był bydgoski poseł Tomasz Latos. Ostatecznie partia zdecydowała się tę misję powierzyć Konstantemu Radziwiłłowi. Gdyby doszło do jego odwołania, przed posłem Latosem otworzyłaby się furtka do objęcia funkcji ministra zdrowia.
Jeżeli jednak potwierdziłoby się, że przyczyną odwołania Radziwiłła są zbyt duże związki ze środowiskiem lekarzy, to może też naturalnie blokować nominację Latosa, który również jest związany z tą grupą zawodową.
