Bydgoscy siatkarze przegrali w Warszawie z AZS Politechniką 3:1 i zagrają jedynie o dziewiąte miejsce w PlusLidze.
Cały sezon dla podopiecznych Piotra Makowskiego jest jednym wielkim rozczarowaniem. Jednak poważne kontuzje na początku rozgrywej Jakuba Jarosza, Michała Żurka i Wojciecha Ferensa spowodowały, że trzon drużyny został poważne rozbity. Nawet sprowadzenie w trakcie rozgrywek Belga Kevina Klinkenberga nie spowodowało poprayw gry Łuczniczki. Kompletnym rozczarowaniem okazał się też transfer Brazylijczyka Murillo Radke oraz Grzegorza Kosoka.
Na dodatek na wszystko nałożył się bojkot fanów z Klubu Kibica. Sympatycy zapowiedzieli, że nie będą dopingować swoich zawodników, dopóki do nazwy ekipy nie wróci nazwa Chemik, z którą klub był związany od lat pięćdziesiątych.
W środę w Warszawie nasz zespół przegrał 3:1. To oznacza, że bydgoszczanie zagrają w decydujących spotkaniach w PlusLidze jedynie o dziewiąte miejsce. To wynik na pewno dużo poniżej oczekiwań. Z kolei dla AZS Politechniki Warszawa mecz z Łuczniczką Bydgoszcz był dla warszawiaków bardzo ważny, bo – przy założeniu, że jednocześnie olsztynianie nie zdobędą punktu ze Skrą Bełchatów wygrana dawała im awans do ósemki.
AZS Politechnika Warszawska – Łuczniczka Bydgoszcz 3:1 (25:22, 25:27, 25:23, 25:18)
AZS Politechnika Warszawska: Świrydowicz, Zagumny, Lemański, Samica, Filip, Łapszyński, Olenderek (libero) oraz Wierzbowski, Kowalczyk, Firlej, Mikołajczak
Łuczniczka Bydgoszcz: Klinkenberg, Jurkiewicz, Jarosz, Radke, Ruciak, Kosok, Żurek (libero) oraz Wolański, Wiese, Murek