To nie jest udany czas dla siatkarzy Łuczniczki. W środę bydgoszczanie ulegli we własnej hali Lotosowi Trefl Gdańsk 0:3.
0:3 do z Asseco Resovią Rzeszów i taki sam wynik z Lotosem Trefl Gdańsk. Siatkarze Piotra Makowskiego w rozgrywkach PlusLigi nie potrafią nawiązać skutecznej walki z wyżej notowanymi przeciwnikami. W środę w żadnym z setów nie byli bliżej zwycięstwa i tylko w niektórych momentach nawiązywali skuteczną walkę z aktualnymi wicemistrzami Polski.
Co na to odpowiedział trener Piotr Makowski? – Zepsuliśmy mało zagrywek, bo tylko siedem, ale zabrakło też mocy w innych elementach. Lotos Trefl Gdańsk to jednak znacznie bardziej utytułowana drużyna, która reprezentuje nasz kraj w rozgrywkach Ligi Mistrzów, a nam trochę do ich klasy jeszcze brakuje. Poza tym mam od grudnia skład do dyspozycji taki, jaki mam i nic na to nie poradzimy – powiedział Makowski.
W sobotę bydgoszczanie na wyjeździe zmierzą się z PGE Skrą Bełchatów, ale już teraz wynik tej potyczki wydaje się być z góry przesądzone. Siatkarze Łuczniczki skończą ligowy sezon na dziewiątym bądź dziesiątym miejscu, co jest grubo poniżej oczekiwań po dokonanych latem wzmocnieniach kadrowych i tylko po części tłumaczą je kłopoty zdrowotne.
Łuczniczka Bydgoszcz – Lotos Trefl Gdańsk 0:3 (21:25, 23:25, 23:25)
Łuczniczka: Jurkiewicz, Jarosz, Radke, Wiese, Ruciak, Kosok, Żurek (libero) oraz Krzysiek, Wolański, Nowakowski
Lotos: Mika, Falaschi, Troy, Gawryszewski, Schwarz, Grzyb, Gacek (libero) oraz Schulz, Czunkiewicz, Stępień
MVP: Murphy Troy (Lotos Trefl)