Podczas ubiegłotygodniowej dyskusji na temat kondycji Portu Lotniczego Bydgoszcz na sesji Sejmiku Województwa pojawiły się głosy, że bydgoskie lotnisko nie jest zbyt atrakcyjne pod względem dostępności komunikacyjnej dla mieszkańców województwa. Z Torunia można bowiem w podobnym czasie dojechać do portu w Gdańsku. Marszałek Piotr Całbecki przyznał, iż dobrze byłoby zbudować linie kolejową do lotniska.
Wypowiedź marszałka nie była jednak poparta żadnym konkretnym planem działania, aby kwestia włączenia Portu Lotniczego Bydgoszcz do sieci kolejowej przestała być elementem teoretycznych dywagacji, a stała się realnym celem samorządowym. Gdy marszałek wspomniał o budowie linii kolejowej do lotniska, obecny na sali prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski dość ironicznie się uśmiechnął.
Budowa linii kolejowej Trzciniec – Port Lotniczy – Solec Kujawski co prawda jest ujęta w Strategii Rozwoju Województwa do roku 2020, ale wraz z 45 przedsięwzięciami, których duża część zostanie w sferze marzeń – jak chociażby budowa linii kolejowej Bydgoszcz – Żnin (przez Szubin), czy budowa tramwaju z Bydgoszczy do Torunia (ten absurdalny pomysł jest zapisany w strategii). Niestety w zabrakło już konsekwencji, przy ujmowaniu linii kolejowej do lotniska, podczas prac nad kolejnymi dokumentami strategicznymi, które wpływ mają na wydatkowanie funduszy unijnych. Lista inwestycji kolejowych, które będą sfinansowane z Regionalnego Programu Operacyjnego jest już właściwie ustalona w Planie Spójności Komunikacyjnej Drogowej i Kolejowej i nie ma tam nawet wzmianki o planowanym połączeniu Trzcińca z Solcem Kujawskim. I to był najprawdopodobniej powód ironicznej reakcji prezydenta Bruskiego na postulat marszałka Całbeckiego.
Dopytywany przez bydgoskich radnych, marszałek przyznał, że zgody na umieszczenie w Planie Spójności odcinka Trzciniec – Port Lotniczy nie wyraził JASPERS (unijna agenda opiniująca ten dokument na przełomie 2015 i 2016 roku). Marszałek Piotr Całbecki nie wyjaśnił jednak dlaczego w propozycji kierowanej do zaopiniowania przez JASPER ujęto tylko ten krótki odcinek, bez dalszego przebiegu do Solca Kujawskiego, który zapewne uzyskałby rekomendację pozytywną. Budowa połączenia z Trzcinca do lotniska z punktu widzenia mieszkańców wschodniej części województwa, niespecjalnie zwiększy atrakcyjność PLB pod względem dostępności komunikacyjnej, bowiem konieczność przejazdu pociągiem przez całe miasto wydłuży podróż o kilkadziesiąt minut.
Marszałek wyraził natomiast pogląd, iż dużymi pieniędzmi z programów krajowych dysponować będzie PKP, stąd też liczy, że inwestycja ta zostanie zrealizowana ze środków unijnych przy wsparciu funduszy centralnych. Bydgoszczanie zapewne będą trzymać kciuki za takie rozwiązanie. Zwiększenie dostępności regionalnego lotniska wydaje się jednak zadaniem typowym dla programów regionalnych, stąd też o finansowanie centralne może być bardzo trudno.
Ważna linia dla Bydgoszczy
Budowa połączenia kolejowego Trzcińca z Solcem Kujawskim doprowadziłoby w praktyce do utworzenia kolejowego ,,ringu”, co znacznie ubogaciłoby atrakcyjność sieci kolejowej przebiegającej przez Bydgoszcz.
Powstanie powyższej linii ujęte jest również w planach Miejskiej Pracowni Urbanistycznej dotyczących powstania w Bydgoszczy węzła multimodalnego. Linia kolejowa łączyłaby terminal Cargo, który najprawdopodobniej powstanie przy bydgoskim lotnisku z możliwym portem w Łęgnowie. Po drodze mógłby się znaleźć (tereny dawnego Zachemu), terminal intermodalny kolejowo-drogowy.