Do dzisiaj Rada Miejska Inowrocławia ma termin na wygaszenie mandatów radnych Lidii Stolarskiej i Jarosława Kopcia. Przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Marcinkowski nie poinformował o wezwaniu wojewody jednak pozostałych radnych. Zdaniem radnego powiatowego Jacka Olecha doszło do przekroczenia uprawnień.
Jacek Olech już w lipcu sugerował, iż dwójka radnych koalicji, łącząc funkcję ławnika i radnego łamała prawo i zgodnie z przepisami ich mandaty w Radzie Miejskiej powinny być wygaszone. Koalicja PO – Solidarna Polska na posiedzeniu Rady Miejskiej Inowrocławia w dniu 22 września odrzuciła wniosek o wygaszenie mandatów.
16 grudnia inowrocławskich radnych w tej samej sprawie wezwał już Wojewoda Kujawsko-Pomorski, który sprawuje nadzór nad praworządnością samorządów. Wojewoda nakreślił na ten cel 30 dniowy termin, który mija dokładnie dzisiaj. W najbliższych dniach wojewoda zapewne wyda zarządzenie zastępcze, które doprowadzi do wygaśnięcia mandatów, na Radzie Miejskiej złe wrażenie jednak pozostanie.
Radni miejscy żalą się nam, iż przewodniczący Tomasz Marcinkowski, nie raczył poinformować Rady Miejskiej o wezwaniu wojewody. Zdaniem radnego powiatowego Jacka Olecha naruszono tutaj kompetencje – In casu przewodniczący Rady Miejskiej Inowrocławia przekroczył swoje uprawnienie bowiem sam zadecydował za Radę Miejską i odmówił przeprowadzenia procedury wygaszenia mandatów radnych. Okoliczność, ze Rada Miejska Inowrocławia już raz się tym zajmowała w związku z wezwaniem rady przez wojewodę nie ma żadnego znaczenia – czytamy w oświadczeniu Olecha – Tym samym Pan Tomasz Marcinkowski dokonał samowolnego aktu odmowy na wezwanie wojewody. Mówiąc jeszcze inaczej zwasalizował i podporządkował sobie w sposób nie znajdujący uzasadnienia w normach prawnych całą Rade Miejską Inowrocławia. W tak historycznych chwilach gdy niektóre osoby wskazują na konieczność obrony wartości i zdobyczy demokracji takie postępowanie również musi budzić protest obywatelski przeciw takiemu postępowaniu przewodniczącego Rady Miejskiej Inowrocławia.
Żalu do przewodniczącego Marcinkowskiego nie kryje również opozycyjny radny miejski Marcin Wroński – Możemy sądzić, że było to celowe działanie, które miało na celu przedłużanie procedury wygaśnięcia mandatów radnych. Dzięki temu radni koalicji otrzymają diety za kolejne miesiące. Mamy do czynienia z kolejnym przejawem niebywałej chciwości, która cechuje ekipę rządzącą miastem od ponad 13 lat.