Za nami pierwszy dzień funkcjonowania linii tramwajowej do Fordonu. Dla miasta to na pewno historyczny dzień. Nowy tabor PESA okazał się dość awaryjny.
Do pierwszej awarii doszło po godzinie 5. Pierwszy tramwaj, który dojechał z Pętli Łoskoń na Rycerską, nie zabrał w drodze powrotnej pasażerów, z powodów technicznych.
Kilkadziesiąt minut później awarię jeden z tramwajów miał na Rondzie Jagiellonów, co spowodowało na pewien czas, zablokowanie również innych pojazdów szynowych.
Z kolei przed godziną 18 w jednym z tramwajów pojawił się problem z zamykanie drzwi. Zanim wadliwy tramwaj Swing zjechał, linia tramwajowa w Fordonie była nieprzejezdna.
Testem bojowym dla nowej organizacji komunikacji miejskiej będzie poniedziałek, gdy liczba pasażerów jest znacznie większa niż w weekendy. Nie mniej jednak, pierwsze testowane tramwaje Swing wykazują pewne defekty, które mogą być spowodowane faktem, iż są wdrażane na szybko, z opóźnieniem terminów.