PiS w Inowrocławiu w rozsypce

W ubiegłym tygodniu nowa pełnomocnik Komitetu Miejskiego PiS w Inowrocławiu zorganizowała pierwsze po ,,przewrocie” zebranie członków. Pojawiło się na nim kilkadziesiąt osób, w tym dużej mierze nowe twarze. Nie wiadomo ile osób zdecyduje się na dalszą działalność w strukturach. Na zebranie nie przybył żaden z miejskich radnych. Wcześniej miejskie struktury partii rządzącej w Inowrocławiu liczyły około 40 działaczy.

 

W marcu zapadła dość tajemnicza decyzja o wyrzuceniu czołowych działaczy z partii i powołaniu nowej pełnomocnik, postaci praktycznie anonimowej. Ubiegłotygodniowe zebranie pokazuje, że struktury PiS-u w Inowrocławiu, zostały mocno osłabione. Jak się dowiedzieliśmy, wielu działaczy na zebranie nie przyszło, gdyż nie zgadza się na dokonany ponad strukturami miejskimi ,,przewrót”.

 

Jak już informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, radni miejscy wybrali z list KW PiS, nie utożsamiają się z nowymi władzami miejskimi partii. Powstała sytuacja daje szansę na zagospodarowanie dużej części elektoratu PiS-u, przez Ruch Nowy Inowrocław Marcina Wrońskiego.

 

Konflikt w Inowrocławiu jest jedną z przyczyn tarć pomiędzy politykami partii rządzącej w całym okręgu bydgoskim.