Władysław Labuda wywodzi się z Bydgoszczy. Jutro przez hiszpańską Malagę rozpocznie swoją kolejną wyprawę, której tak naprawdę nawet nie rozplanował. Kocha podróżować i tym razem założył sobie szczytny cel – zebrać milion złotych dla organizacji pożytku publicznego. Dopóki tego nie dokona, nie zamierza wracać do Polski.
Jak przyznaje Władysław Labuda poprzednie podróże, a jedna trwała nawet prawie trzy lata, nie kosztowały go właściwie nic. Pracował bowiem w wielu miejscach świata jako wolontariusz, dzięki czemu miał dodatkowo możliwość bliższej poznania kultury miejsc w których przebywał. Zdarzyło mu się pracować w sierocińcu w Hondurasie, kilka tygodni mieszkał też w dżungli na pograniczu Kolumbii i Panamy.
Jego celem jest pomóc 10 organizacjom pożytku publicznego kwotą po 100 tys. zł. Łącznie zebrać będzie trzeba zatem milion złotych. Labuda zdecydował już, że wesprze: Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, fundację Mam marzenie, Polską Akcję Humanitarną, Substentable Bus z Kostaryki oraz TheVenusproject.com ze Stanów Zjednoczonych. Pozostałe 5 organizacji zamiera wybrać z widzami swojego kanału na YouTube, gdzie zamierza relacjonować na bieżąco podróż.
Zbiórka funduszy odbywać będzie się za pomocą platformy – https://zrzutka.pl/4tpn8g