Poznański Czerwiec – Symbol Niepokorności Polaków



29 czerwca 1956 roku wieczorem zakończyły się dwudniowe walki poznańskich robotników z siłami komunistycznymi. Był to pierwszy po wojnie cywilny wyraz sprzeciwu dla metod jakimi traktowane polskie społeczeństwo przez „ludową” władzę.

Równo 50 lat temu, w 1956 roku w czerwcu wybuchły poznańskie strajki, które były pierwszym po II Wojnie Światowej wyrazem sprzeciwu dla tzw. władzy ludowej. Prawie 100 tysięcy robotników wyszło na ulice, i manifestowało z hasłami „Chcemy Chleba”, „Jesteśmy Głodni”. Te protesty można uznać za pierwszy masowy przejaw solidarności narodowej skierowany przeciwko komunistycznej władzy. Powstanie Poznańskie zaświadcza, iż trud walki Żołnierzy Niezłomnych nie pozostał w społeczeństwie bez echa, a ich wola i pragnienie Polski niepodległej, znalazła kontynuatorów w nowej sile jaka wyszła na ulice Poznania.

 

Manifestacje poznańskie rozpoczęły się wraz z porannym wyciem syren zakładów im. Cegielskiego. Zaraz potem robotnicy opuścili zakład kierując się do centrum miasta, jak się ku ich zdumieniu okazało, bez przeszkód. Wkrótce do robotników dołączyli cywilni poznaniacy, z którymi zdobyli wiele budynków w mieście, w tym komitet wojewódzki PZPR.

 

Zapewne komunistom nie było miło patrzeć gdy bezczeszczono czerwone flagi, i niepokornie śpiewano pieśni patriotyczne. Dlatego też nie pozostać bierni. Wielkopolskie UB wraz wprowadzonymi do miasta oddziałami wojska zatrzymało poznański tłum, co więcej krwawo stłumiło wystąpienie robotników przeciwko władzy. Strzelano nie tylko do protestujących robotników ale również do kobiet i dzieci. Bilans Poznańskiego Czerwca to przede wszystkim około sto ofiar śmiertelnych, kilkaset rannych i liczne późniejsze aresztowania robotników.

Dla mnie osobiście Poznański Czerwiec jest kolejnym powodem do dumy. Polacy sprzeciwili się komunistycznemu reżimowi. Po raz pierwszy od powstania ludowego państwa to lud, na taką skalę zaprotestował i wyraził swoje niezadowolenie. Władza natomiast jasno i dobitnie pokazała jaki „dialog” będzie prowadziła z narodem.

 

Wydarzenia w kolejnych latach pokazały, że Polacy nie lubią kiedy cokolwiek się im narzuca.

 

Olgierd Bondara, Niezależny Felietonista, piłkarz Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza”.