,,Prezydent nie powinien bać się mieszkańców”



,,Prezydent nie powinien bać się mieszkańców”

Podczas piątkowych obchodów Święta Niepodległości na Placu Wolności zabrakło po raz pierwszy prezydenta Rafała Bruskiego, który tego dnia zdecydował się wziąć udział w rowerowym rajdzie, również mającym na celu uczenie odzyskania przez Polskę niepodległości. Gdy przemówienie jego zastępcy Mirosława Kozłowicza zaczęli zagłuszać kibice Zawiszy, zaczęto spekulować, iż Rafał Bruski wybrał rower, gdyż spodziewał się kibiców, którzy również zakłócali jego wystąpienie podczas otwarcia lekkoatletycznych Mistrzostw Świata do lat 20.

Okrzyki podczas przemówienia zastępcy prezydenta to niezbyt dyplomatyczna forma obchodzenia 11 listopada. Zachowanie kibiców nie wywoływało jednak widocznych negatywnych emocji wśród uczestników obchodów. Zauważyć można było za to wiele gestów poparcia ze strony osób postronnych.

 

– Uważam, że prezydent powinien uczestniczyć ze wszystkim w obchodach Święta Odzyskania Niepodległości. Byłam lekko zdumiona jego nieobecnością – przyznaje radna Grażyna Szabelska, która była uczestniczką obchodów.

 

– Złośliwi twierdzą iż prezydent unika ostatnio publicznych wystąpień. Być może jednak ma to związek z zachowaniem części mieszkańców ale to już pytanie do prezydenta – komentuje Łukasz Chojnacki, z Inicjatywy Polskiej.

 

– Prezydent nie powinien bać się mieszkańców – podkreśla radna Grażyna Szabelska.

 

Po zamieszaniu z Radosławem Osuchem, który doprowadził do upadku piłkarskiego Zawiszy, drużyna występuje dzięki Stowarzyszeniu Piłkarskiemu ,,Zawisza” w najniższej klasie rozgrywkowej – B-klasie. Swoje mecze rozgrywa w Potulicach (powiat nakielski), co spowodowane jest upartą postawą prezydenta Bruskiego, który nie specjalnie darzy sympatią Stowarzyszenie Piłkarskie ,,Zawisza”.

 

– Rada Miasta przyjęła w czerwcu apel, w którym apelowała o podjęcie działań na rzecz odbudowy piłki. Szkoda, że pozostał on bez odpowiedzi – dodaje radna Szabelska.