Nie można wykluczyć, iż w niedalekiej przyszłości przez Inowrocław część towarów z zachodu Europu do państw bałtyckim będzie przejeżdżać przez Inowrocław. O takim zamiarze mówił w ubiegłym tygodniu w Warszawie prezes PKP PLK Ireneusz Merchel.
Na potrzeby rozwoju transportu towarowego w Unii Europejskiego wyznaczono kilka korytarzy transportowych sieci TEN-T. Jak już pisaliśmy wielokrotnie przez Inowrocław przebiega korytarz Bałtyk – Adriatyk. Celem powstania korytarzy TEN-T jest zwiększenie przepustowości, stąd też nie opierają się one tylko o jedną linię kolejową, ale chodzi o wykorzystanie potencjału większego fragmentu sieci. Inowrocław leży kilka kilometrów od węzła bydgoskiego, gdzie krzyżują się dwie zasadnicze dla tego korytarza linia 131 i 201. Pierwsza biegnie w kierunku portu w Gdańsku, druga zaś w Gdyni.
Istnieje duża szansa, iż Inowrocław odegra rolę także w drugim przebiegającym przez Polskę korytarzu TEN-T Morze Północne – Bałtyk. Łączy on belgijskie (Antwerpia), holenderskie (Rotterdam i Amsterdam) oraz niemieckie (Wilhelmshaven i Hamburg) z portami na Litwie, Łotwie i Estonii. Przebiega on w Polsce przez Poznań, Łódź, Warszawę i Białystok.
Podczas ubiegłotygodniowej konferencji ,,Korytarze Sieci Bazowej TEN-T” w Warszawie prezes PKP PLK Ireneusz Merchel przyznał, iż planuje się wyznaczyć dla korytarza Morze Północne – Bałtyk alternatywny szlak omijający Łódź i Warszawę. Przewóz towarów miałby odbywać się z Poznania do Ełku wzdłuż linii nr 353 przez Inowrocław i Toruń.
Strategia Rozwoju Województwa zakłada powstanie w Inowrocławiu terminalu kontenerowego intermodalnego, do przeładunku z transportu drogowego na kolejowy.
Niesie to szansę na wzmocnienie rozwoju gospodarczego Inowrocławia, ale też pewne niedogodności. Zwiększenie ruchu pociągów towarowych, co zapowiedział prezes Merchel, ograniczy przepustowość linii i nie pozwoli na zwiększenie liczby pociągów pasażerskich. Z tego też powodu nie należy się spodziewać wzrostu liczby połączeń na trasie Inowrocław – Toruń.