W IV kwartale 2017 roku zakończyć ma się budowa krytego lodowiska przy hali Łuczcznika. Ruszyła już procedura przetargowa, został opracowany również projekt. Prezydent Rafał Bruski jednoznacznie wyjaśnia, iż dla niego priorytetem jest zastosowanie rekreacyjne.
Od dłuższego czasu, głównie za pośrednictwem mediów trwa dyskusja na temat dość małej liczby miejsc na trybunach. Około 300 miejsca nie będzie bowiem służyć poważnym rozgrywkom hokejowym.
Prezydent Rafał Bruski podkreśla, iż po upadku Torbydu miasto doszło do wniosku, iż trzeba przywrócić miejskie lodowisko – Chcemy odbudować tę usługę dla mieszkańców, korzystania z lodowiska w bardzo dobrych warunkach.
– Należało sobie wpierw powiedzieć komu to lodowisku ma służyć? – wyjaśniał Bruski, który patrząc na miasta, gdzie funkcjonują drużyny hokejowe zauważył, iż jest tam bardzo mało czasu na korzystanie z lodowiska przez mieszkańców. W Sosnowcu gdzie miejski zespół występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej, lodowisko mieszkańcom służy zaledwie przez 4 godziny w tygodniu. Podobnie było w Bydgoszczy, gdy Torbyd służył również wyczynowym sportom.
W konferencji prasowej poświęconej inwestycji wzięła udział Magdalena Brzezińska, która przygotowała projekt lodowiska – Postawiliśmy na dość wysoką estetykę wnętrza.
Widok na kasy
Od zewnątrz obiekt przypominać ma kryształ lodu, na którym Brzezińska się inspirowała. Od strony Brdy pojawi się prześwit, co umożliwi korzystającym z lodowiska korzystanie z pięknych widoków na rzekę.