Poprzedni rząd zdecydował się zakupić za 13,5 mld zł od francuskiego Airbusa 50 śmigłowców H225M, popularnie znanych jako Caracal. Ważnym elementem zamówienia miał być offset Airbus Helicopters w polską gospodarkę, jak się jednak okazuje rozmowy w tej materii nie układają się najlepiej. W związku z tym istnieje ryzyko, że Polska Caracali nie kupi. Taki przebieg spraw sprawiłby, że Ministerstwo Obrony Narodowej mogłoby się zdecydować na zakup śmigłowców innego producenta np. amerykańskiego Boeinga.
O trudnym przebiegu rozmów z Francuzami informuje ,,Nasz Dziennik”. Według poczynionych na początku ustaleń – wartość offsetu miała wynieść również 13,5 mld zł. Z informacji gazety wynika, że propozycje strony francuskiej są odrzucane przez polskich negocjatorów.
Nie jest tajemnicą, że polskiej armii śmigłowce AH-64 Apache chciałaby sprzedać firma Boeing Defens Space&Security. W maju na organizowanych przez Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 targach Air Fair, gościł wiceprezes amerykańskiej firmy Jeff Kohler, który podpisał list intencyjny o współpracy z Polską Grupą Zbrojeniową (jej częścią są WZL w Bydgoszczy).Kohler wręczył wiceprezesowi PGZ Radosławowi Obolewskiemu model śmigłowca AH-64 z namalowanym emblematem używanym przez polskie siły lotnicze (biało-czerwona szachownica), co podświadomie świadczyło o tym, że Boeing chętnie sprzedałby nam swoje śmigłowce. Gdyby Polska zdecydowała się na śmigłowce Boeinga, to serwisowane byłyby one w Bydgoszczy.