Na początku roku Rada Miasta Bydgoszczy jednogłośnie przyjęła uchwałę o ustanowieniu na Osiedlu Leśnym skweru upamiętniającego Pomorski Okręg Wojskowy. Decyzję radni podjęli na wniosek Rady Osiedla. Pojawiają się jednak głosy, że radni tym samym propagują ustrój komunistyczny.
Kilka tygodni temu Sejm przyjął ustawę, która ma skutecznie doprowadzić do zlikwidowania patronów ulic i skwerów, którzy nawiązują do totalitarnego systemu komunistycznego. Instytut Pamięci Narodowej wzywa samorządy do dekomunizacji przestrzenni publicznej od wielu lat. Te apele są jednak niezbyt chętnie słuchane przez samorządowców, również w Bydgoszczy mamy wielu takich patronów. Nowe przepisy dadzą wojewodzie narzędzie do wydawania zarządzeń zastępczych za ociągające się samorządy.
– Następuje pewna dwoistość sytuacji. Sejm podejmuje ustawę o dekomunizacji ulic prawie jednogłośnie, a jednocześnie Rada Miasta nadaje nazwę Pomorskiego Okręgu Wojskowego – uważa Tadeusz Antkowiak ze Stowarzyszenia Chełminiacy, reprezentujące osoby represjonowane w czasach PRL. Radni decyzję honorującą POW podjęli 27 stycznia. Wśród samorządowców Pomorski Okręg Wojskowy zawsze był odbierany pozytywnie.
Zdaniem Antkowiaka problemem jest niska świadomość społeczna na temat tego, czym tak naprawdę dla historii Polski był POW utworzony w 1945 roku – Ludowe Wojsko Polskie nigdy nie powoływało się na ciągłość tradycji wojskowej z okresu międzywojennego – dodaje Antkowiak. Przypomina on, iż POW stoi m.in. za siłową pacyfikacją protestów w Poznaniu 1945 roku oraz za internowanie w późniejszych czasach działaczy Solidarności. Człon Chełminiacy pojawia się w nazwie stowarzyszenia nie bez powodu, gdyż tworzą go osoby które w 1982 roku były internowane w obozie wojskowym w Chełmie, z naruszeniem wówczas obowiązującego w Polsce prawa. Wobec osób odpowiedzialnych za więzienie opozycjonistów sądy prowadzą nadal procesy.
– Utworzony w 1945 roku Pomorski Okręg Wojskowy był ważnym elementem opresji wobec narodu polskiego – ocenia dr Marek Szymaniak z IPN – Pytanie jest takie, do jakie tradycji wojskowej chcemy się odwoływać? – pyta.
Zdaniem Szymaniaka obecna nazwa skweru to nawiązanie do tradycji wojskowej Ludowego Wojska Polskiego. IPN uważa, że powinniśmy się bardziej skupić na tradycji Wojska Polskiego z okresu II Rzeczypospolitej, żołnierzy broniących Polski w 1939 roku i Armii Krajowej.
– Funkcjonowanie w dzisiejszej rzeczywistości ulic takich jak Teodora Duracza to obraza osób walczących o niepodległość – powiedział dr Szymaniak.
Swój sprzeciw wobec upamiętnianiu POW wyraża również NSZZ Solidarność i Stowarzyszenie Represjonowanych w PRL ,,Przymierze” Jana Raczyckiego. Tadeusz Antkowiak poinformował, że zwrócił się na piśmie do Rady Miasta Bydgoszczy o zmianę patrona. W imieniu Rady odpowiedź udzielił przewodniczący Komisji Kultury i Nauki Jakub Mendry, który wyraził się niezbyt wobec wniosku. Pomorski Okręg Wojskowy został rozwiązany w 2011 roku.