We wtorek po południu zapaliło się składowisko odpadów w Stalówce pod Kcynią. Dzisiaj ma miejsce szósty dzień gaszenia pożaru, właściwie już dogaszania ognia. Dla mieszkańców gminy Kcynia uciążliwy mógł być jednak dym, stąd też władze zalecały niewychodzenie bez potrzeby z domów.
W ogniu stanęła wysoka na 5 metrów powierzchnia około 5 tys. metrów kwadratowych. W piątek specjalistyczny zastęp SLRRChem Państwowej Straży Pożarnej przeprowadził monitoring powietrza w Karmelicie, Kcyni i Tupadłach. Nie stwierdzono jednak stężenia niebezpiecznych substancji w atmsferze.
Strażacy w piątek i w sobotę rozdawali mieszkańcom maseczki półfiltracyjne.