UKW będzie mogło używać w nazwie słowa ,,uniwersytet” przynajmniej do czerwca 2020 roku, choć wydaje się, że bydgoska uczelnia raczej bez problemu do tego czasu uzyska wszystkie uprawnienia. Dłuższy czas na uzupełnienie braków wprowadza przyjęta pod koniec maja ustawa. Nie wszyscy posłowie z okręgu bydgoskiego za takim rozstrzygnięciem jednak głosowali.
Zgodnie z założeniami uczelnie wyższe chcące nazywać się uniwersytetami, muszą posiadać uprawnienia do nadawania naukowego tytułu doktora w przynajmniej 10-ciu dziedzinach. Uniwersytet Kazimierza Wielkiego jest uczelnią stosunkowo młodą, stąd też nie spełnia jeszcze tego wymogu i status uniwersytecki wykorzystywał warunkowo. W ostatnim czasie UKW uzyskało uprawnienia do doktoryzowania z ekologii.
Dotychczasowe przepisy dawały czas na uzupełnienie braków do końca czerwca bieżącego roku. W kwietniu grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości (w tym poseł Łukasz Schreiber) złożyła projekt nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym, która zakładała wydłużenie tego wymogu do czerwca 2020 roku. Oznacza to, że UKW ma dodatkowe cztery lata na zdobycie ostatniego uprawnienia do doktoryzowania.
Człon ,,uniwersytet” to duży prestiż dla uczelni wyższej, ale również dla miasta, w którym ma swoją siedzibę.
W sejmowym głosowaniu prawie wszyscy posłowie głosowali za wydłużeniem czasu dla uniwersytetów, choć poseł Paweł Skutecki z Kukiz 15 w tej sprawie nie miał zdania i wstrzymał się od głosowania.