Budowa pomostu koncertowego przed amfiteatrem Opery Nova zebrała dojść dużą szerzę krytykantów. Dzisiaj jednak już nie pora, żeby konfrontować głosy za i przeciw, gdyż na dniach inwestycja zostanie ukończona. Warto się jednak zastanowić, czy w taki sposób powinna wyglądać miejska demokracja?
Na rok 2017 w ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego przewidziano łączną kwotę 5 mln zł dla całego miasta. Rady osiedlowe i mieszkańcy, będą zapewne, tak jak to miało miejsce w poprzednich edycjach, toczyć niekiedy zażarte boje o lokalizację w danej dzielnicy poszczególnych inwestycji. Zainteresowanie obywatelskie może być zatem stosunkowo dość duże, choć jak podzielimy kwotę 5 mln na poszczególne dzielnice, to nie będziemy mieli do czynienia z dużymi inwestycjami.
Dla przykładu na budowę ,,kontrowersyjnego” pomostu, bez konsultacji z mieszkańcami, wydano ponad 1,5 mln zł. Zauważyć trzeba, że dotykamy w tym miejscu wiele ważnych dla bydgoszczan aspektów natury estetycznej. Dla jednych koncerty na wodzie, gdy artyści występowali bezpośrednio z pokładu jednostki pływającej miały szczególny charakter, którego budowany pomost może już nie odwzorować. Tak jak wspomniałem na wstępie, dzisiaj za późno, aby o tym dyskutować, ale można pytać, dlaczego podjęto decyzję bez takiej debaty na argumenty z mieszkańcami, chociażby skupionymi w organizacjach społecznych. Tak samo, jak przy budżecie obywatelskim odbywać będą się głosowania, można było próbować rozstrzygnąć kwestię pomostu.