Zawisza ma nowego prezesa. Ma duże żądania



Dopiero dzisiaj ujawnił się nabywca 95% akcji spółki WKS Zawisza Bydgoszcz SA, które sprzedał Radosław Osuch. Jest to Artur Czarnecki, który ma od wielu lat mieszkać w Hiszpanii. Kierowanie klubem rozpoczął jednak od stanowczych żądań wobec Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza”.

 

Podczas dzisiejszego posiedzenia Rady Nadzorczej wybrano Artura Czarneckiego również na prezesa spółki. Wybór nie był jednak jednogłośny. Nowy prezes jak twierdzi działa na rynku hiszpańskim i zapowiada pozyskanie inwestorów z tego kraju.

 

Wręcz zaporowe żądanie

Artur Czarnecki poinformował dzisiaj przedstawiciela Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza”, które decyzją Urzędu Patentowego posiada prawa własności do herbu z literą ,,Z” na białym tle, że oczekuje przekazania mu dożywotnio pełni praw do symboli klubu.

 

– Zgadzając się na to, będziemy musieli w praktyce zrezygnować ze szkolenia młodzieży – wyjaśnia nam Jerzy Mickuś, który reprezentuje Stowarzyszenie Piłkarskie – Do podjęcia pewnych decyzji musi się zebrać zarząd, co z punktu widzenia proceduralnego jest niemożliwe w 24 godziny.

 

Odwołanie do środy

W ubiegłym tygodniu komisja licencyjna nie przyznała Zawiszy Bydgoszczy licencji na grę w I lidze, co staje się w tej chwili główną bolączką klubu. Brak licencji oznacza spadek o kilka klas rozgrywkowych. Jak ustaliliśmy, do dzisiaj klub nie odwołał się od tej niekorzystnej decyzji (dzisiaj mija zakreślony 5-dniowy termin). Nowy prezes zapowiedział odwołanie się do środy.

 

Polecamy również:

W co gra nowy właściciel Zawiszy?