Na publiczne wystąpienie prezydenta Donalda Trumpa do Warszawy zjechali się Polacy z całego kraju. Było również wiele osób z Bydgoszczy, w tym radny Andrzej Młyński, którego postanowiliśmy zapytać na gorąco o wrażenia, po przemówieniu prezydenta Stanów Zjednoczonych.
– Moje wrażenia są bardzo emocjonalne – przyznał zapytany nieopodal placu Krasińskich radny Andrzej Młyński – Mówił on o wartościach, które naród polski i polska znała od tysiącleci. Z taką mocą wyrażał się, abyśmy utrzymali te swoje korzenie.
Na Młyńskim duże wrażenie zrobiło przywiązania do wartości, które określił jako – rodzina i naród – Jest on prezydentem skupionym wokół rodziny i dobra własnego narodu. Służy również wsparciu słabszych narodów, które borykają się z tymi, którzy starają się narzucić własną wizję świata – wyjaśniał nam radny – Przeciwstawił się temu, czego chce Europa narzucić wolnym narodom. Unia jest Unią, jesteśmy wspólnotą, ale każdy naród powinien decydować o sobie.
Zdaniem radnego Andrzeja Młyńskiego przede wszystkim istotne dla Polski było poparcie dla nieprzyjmowania muzułmańskich imigrantów.
Prezydent Donald Trump w swoim wystąpieniu mówił – I tu pojawia się zasadnicze pytanie naszych czasów: czy Zachód ma wolę przetrwać. Czy wystarczająco silnie wierzymy w system naszych wartości, żeby bronić ich za wszelką cenę? Czy darzymy wystarczającym szacunkiem naszych obywateli, żeby bronić granic, w których żyją? Czy starczy nam chęci i odwagi, by bronić naszej cywilizacji w obliczu tych, którzy starają się ją podstępnie unicestwić? Na nic zdadzą się największe gospodarki świata i broń największego rażenia, jeśli zabraknie silnej rodziny i solidnego systemu wartości. Tych, którzy zapomnieli o ich kluczowym znaczeniu, zachęcam do odwiedzenia kraju, który nigdy tego nie zapomniał – niech przyjadą do Polski.
Nawiązanie do bp. Kozala
Prezydent Stanów Zjednoczonych postanowił w swoim przemówieniu zacytować słowa błogosławionego bp. Michała Kozala – Polski męczennik biskup Michał Kozal dobrze to wyraził słowami: „Od przegranej orężnej bardziej przeraża upadek ducha u ludzi”. Słowa te miały na celu przede wszystkim podkreślić, iż nikomu nie udało się nigdy zniszczyć narodu polskiego, który przetrwał okres zaborów. Sam Kozal doświadczył męczeńskiej śmierci w obozie koncentracyjnym w Dachau.
Błogosławiony męczennik Michał Kozal jest jednym z patronów Diecezji Bydgoskiej. W latach 20-tych przez kilka lat pracował jako katacheta w Miejskim Gimnazjum Żeńskim w Bydgoszczy.