Jutro prezydent ma przedstawić propozycję schematu sieci szkół podstawowych oraz ponadpodstawowych, który obowiązywać miałby od jesieni, czyli momentu wejścia w życie reformy oświatowej przygotowanej przez rząd. Wczoraj temu zagadnieniu poświęcone było posiedzenie Komisji Edukacji Rady Miasta Bydgoszczy, bowiem szereg decyzji dotyczących przekształceń szkół będą musieli przyjąć radni.
Reforma edukacji zakłada w głównej mierze likwidację gimnazjów, wydłużenie kształcenia w szkołach podstawowych do 8 klas oraz w liceach ogólnokształcących do 4 lat. Szacuje się, że dla pełnego wdrożenia reformy w Bydgoszczy, radni będą musieli podjąć ponad sto uchwał.
-Merytorycznie będzie trudno naszemu samorządowi zgodzić z celami tej reformy – przyznała zastępca prezydenta Iwona Waszkiewicz. Samorząd jest jednak zobowiązany stosować prawo krajowe, dlatego reformę musi wdrożyć również Bydgoszcz.
Nowe przepisy zakładają, że w przypadku zespołów szkół, gdzie mamy do czynienia ze szkołami podstawowymi i gimnazjami, z automatu zostaną one przekształcone w podstawówki. Nieco trudniej wygląda już sytuacja, z samodzielnymi gimnazjami, których mamy w Bydgoszczy jak wyjaśniała Waszkiewicz 10. Można je przekształcić w szkoły podstawowe, ponadpodstawowe lub zlikwidować. Zastępca prezydenta przyznała, że tego ostatniego wariantu raczej nie będziemy w Bydgoszczy wdrażać.
Ratusz nie wyklucza, że może dojść do sytuacji, gdy jedna szkoła będzie mieścić się w dwóch oddalonych od siebie budynkach. Mniej więcej w 50% szkół konieczna będzie zmiana ich obwodów.
Waszkiewicz zwróciła również uwagę, że konieczne będzie dostosowanie przekształconych szkół – chociażby poprzez adaptację pracowni – co wiązać będzie się z kosztami. Stąd też liczy, że samorząd Bydgoszczy wspomoże w tym zadaniu państwo przekazując dodatkowe dotacje.