Bydgoszczanie nie chcą płacić za śmieci od metrażu



Bydgoszczanie nie chcą płacić za śmieci od metrażu

Do jutra w ramach konsultacji społecznych możemy wybierać metodę w oparciu o którą będzie naliczana opłata za gospodarkę odpadami. Do tej pory zdecydowana większość opinii wskazywała na pozostawienie obecnej metody – od liczby mieszkańców danej nieruchomości – nawet jeżeli niosłoby się to z podwyżką opłaty o 50 groszy od mieszkańca.

 

– Z tych wyników wynika, że metoda naliczania opłat od powierzchni akceptacji nie uzyskała – ocenia prezydent Rafał Bruski – Podwyżki dla 50 groszy nie warto robić – dodaje.

 

Oznacza to, że prezydent nie planuje pozostawić dla nieruchomości zamieszkałych obecnie funkcjonujące opłaty. W przypadku segregacji śmieci od osoby opłata będzie nadal wynosić 13 zł. Propozycja zmiany metody naliczania opłat pojawiła się po tym, gdy w ratuszu uznano, iż około 50 tys. osób skutecznie płacenia. Zdaniem prezydenta udowodnienie komuś, iż nie płaci jest trudne i nieefektywne – Żeby nałożyć komuś 13 zło płaty to często musimy wydać kilkadziesiąt złotych na pracę urzędnika – ocenia prezydent. Dlatego Bruski proponował zmianę metody naliczania opłat od metrażu, gdzie unikanie opłat byłoby wręcz niemożliwe. Ta propozycja zyskała jednak w konsultacjach społecznych na chwilę obecną około 25% poparcia.

 

W pewnym sensie prezydent musiał zrobić zatem krok do tyłu, ale swoich działań jak przyznaje nie żałuje – Działam w imieniu 300 tys. mieszkańców, aby nie musieli płacić za 50 tys. mieszkańców – tłumaczy Bruski – Nie chodzi tutaj o te 50 groszy, ale o uczciwość i równowagę społeczną.


Więcej będą płacić również właściciele nieruchomości niezamieszkałych, czyli w głównej mierze lokali usługowych.