Zdaniem organizatorów kilkanaście tysięcy liczyła czwarta edycja Bydgoskiego Orszaku Trzech Króli. W tym roku było mroźnie, ale też świeciło słońce. Dodatkowo ulice miasta pokrył śnieg, co nadało Bydgoszczy świątecznego klimatu.
Bydgoski Orszak Trzech Króli oglądać mogli telewidzowie z całej Polski, bowiem fragmenty na żywo transmitowane były przez Telewizję Polską. Sam przemarsz miał przypomnieć wydarzenia sprzed 2 tys. lat, gdy trzech Mędrcy ze Wschodu: Kacper, Baltazar i Melchior przyszli oddać hołd dzieciątku Jezus przynosząc mu: złoto, kadzidło i mirę. Są to symbole królewskie oraz kapłańskie.
Dwaj królowie przez Bydgoszcz podróżowali na koniach. Natomiast czarnoskóry Baltazar jechał na dwugarbnym wielbłądzie Gacku, który po raz kolejny przybył do Bydgoszczy spod Lublina. Każdemu z królów towarzyszyły świty w skład których wchodzili rycerze, pastuszkowie, aniołowie i dwórki, w których wcielili się uczniowie bydgoskich szkół. Każda ze świt niosła również dary dla dzieciątka Jezus. Świętą rodzinę grali Klaudia i Mateusz Piątkowscy wraz z 8-miesięcznym synkiem Dawidem.
{youtube}__WfeGX4NQk{/youtube}
Obok Trzech Króli w Orszaku obecny był również św. brat Albert, jeden z patronów roku 2017 roku w Polsce (więcej o postaci piszemy – W roku świętego Alberta pamiętajmy o najuboższych). Towarzyszyły mu dwie bydgoskie siostry Albertynki, które zajmują się na co dzień przygotowywaniem posiłków dla bezdomnych.