Czegoś takiego chyba jeszcze nie było. Pijany kierowca złapany dwa razy tego samego dnia

To się nazywa recydywa w pełnym wydaniu – 49-latek wpadł na jeździe pod pływem alkoholu, ale pomimo utraty prawa jazdy nic sobie z tego nie zrobił i dalej naruszał przepisy ruchu drogowego.

Pierwsza wpadka 49-latka miała miejsce po godzinie 8:00 w Słąwęcinku podczas kontroli drogowej. Wówczas w jego organizmie stwierdzono 1,5 promila alkoholu. Policjanci nie wahali się długo z zabraniem mu prawa jazda.

 

Wieczorem przed godziną 20:00 ten sam mężczyzna ponownie siedząc za kierownicą miał spotkanie z policjantami – Policyjny patrol zatrzymał go na ulicy Grodzkiej w Inowrocławiu. Zachowanie mężczyzny wyraźnie wskazywało na stan upojenia alkoholowego. Tym razem badanie wykazało u niego 2,3 promila alkoholu w organizmie – informuje mł.asp. Izabela Lewicka Woszczak.

 

Prawa jazdy tym razem mu nie odebrano, gdyż go już nie posiadał. Grozi mu kara 2 lat pozbawienia wolności. Pozostaje jednak zasadne pytanie – czy już nie będzie stanowił zagrożenia na drodze? Skoro po utracie prawa jazdy raz wsiadł za kółko, to może to uczynić również w kolejnych dniach.