Ze środowiska Kukiz15 wyszła inicjatywa, aby jeden z miejskich skwerów nazwać imieniem zmarłych w katastrofie smoleńskiej: Lecha i Marii Kaczyńskich. Marek Browiński liczy, że jego pomysł nie zostanie potraktowany politycznie i uda się oddać hołd zmarłej parze prezydenckiej.
– Nie należę ani do PiS-u ani do Platformy, zatem chciałbym, aby moja propozycja nie została potraktowana politycznie – informuje na samym wstępie umieszczonego w internecie nagrania Marek Browiński.
Skwer Lecha i Marii Kaczyńskich mieścił miałby się na obiektach zielonych pomiędzy Solankami i osiedlem Rąbin. Browiński ma nadzieje, że uda się upamiętnić parę prezydencką ponad podziałami politycznymi. Wskazuje on, że w mieście, gdzie swoją ulicę mają prezydenci jak Franklin Roosevelt oraz Gabriel Narutowicz, powinno się znaleźć miejsce również dla Lecha Kaczyńskiego.