Do biletu kolejowego dają darmowe ebooki



Trudno mówić w tym wypadku o cyfrowej rewolucji, ale propozycja startupu KOLEO oraz Polregio (marka Przewozów Regionalnych), najprawdopodobniej nie przejdzie bez echa. Wiele osób podróżując z koleją, spędza czas na zagłębianie w lekturze – teraz będzie można otrzymać elektroniczną książkę na tablet lub smartphona w cenie biletu.

 

KOLEO.pl oferuje aplikację na urządzenia mobilne, za pomocą której możemy bez czekania w kolejce do kasy kupić bilet kolejowy. Z platformą KOLEO współpracuje wielu przewoźników, w tym wszyscy kolejowi obsługujący województwo kujawsko-pomorskie: PKP Intercity, Polregio oraz Arriva. Nie jest to jednak jedyna tego typu aplikacja, stąd też pomiędzy platformami oferującymi sprzedaż biletów przez urządzenia mobilne, zaczyna powstawać konkurencja.

 

KOLEO dlatego szuka rozwiązań, które pozwolą w dodatkowy sposób przyciągnąć użytkowników. We współpracy z Polregio i księgarnią internetową Legimi wprowadzono specjalną ofertę – kupując za pomocą KOLEO bilet na pociąg Polregio (przewoźnik obsługuje wszystkie połączenia zelektryfikowane) za przynajmniej 10 zł, otrzymamy jeden z wybranych przez nas ebook-ów w prezencie (listę tytułów prezentujemy na końcu publikacji). Wartość ebook-ów w normalnej sprzedaży sięga od 25 zł do prawie 40 zł.

 

W tym wypadku niestety, podróżując pomiędzy Bydgoszczą, Toruniem czy Inowrocławiem, cena biletu nie przekracza wskazanego minimum w kwocie 10 zł.  Ten warunek spełnimi już jednak kupując bilet np. dla dwóch osób.

 

Dodatkowe usługi mogą być przyszłością kolei

W październiku 2014 roku w Operze Nova w Bydgoszczy odbywało się Forum Inwestycji Tramwajowych i Trolejbusowych, które ściągnęło przedstawicieli branży z całego kraju, ale był obecny również światowy kapitał. Reprezentujący chińskiego potentata Huawei Piotr Głaska wskazywał, iż przyszłością branży transportowej mogą być dochody generowane przez sieć bezprzewodową. Za przykład przyszłościowy wskazał możliwość oglądania za pośrednictwem sieci oferowanej pasażerom legalnych filmów. Dostęp do bazy filmowej odbywałby się w oparciu o bilet, być może przy małej dopłacie. Zyski dla przewoźnika generować miałyby inteligentne reklamy, które wyświetlałyby się podczas projekcji filmowej w podróży.