Jak prezentują się bilety bydgoskiej komunikacji na tle Polski?

Fot: Bartosz Bieliński

Pod koniec kwietnia Zespół Doradców Gospodarczych TOR opublikował raport pt. ,,Ceny biletów w transporcie publicznych”, w którym pobieżnie przeanalizowano taryfy w największych polskich miastach. Na pierwszy rzut oka Bydgoszcz prezentuje się w nim bardzo dobrze.

Poziom cen biletów w polskich miastach jest dość wyrównany – zarówno opłat jednorazowych jak i miesięcznych. Mimo systematycznej poprawy jakości usług transportowych, będącej wynikiem inwestycji w infrastrukturę i tabor przy wsparciu funduszy europejskich, trudno zauważyć proporcjonalny wzrost cen biletów. W niektórych przypadkach zdecydowano się nawet na obniżki opłat oczekując – zgodnie z klasyczną krzywą Laffera – że takie działanie przyciągnie do oferty publicznej więcej pasażerów i przy relatywnie wysokich kosztach stałych zaowocuje poprawą wyników finansowych przedsiębiorstw transportowych. Jednakże takie działanie też ma swoje ograniczenia, bowiem nawet w przypadku darmowego transportu miejskiego pozostanie znaczna część społeczności miejskiej, która mimo takiej zachęty pozostanie przy transporcie własnym, np. samochodzie – pisze w tym raporcie dr Tomasz Wierzejewski z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

 

Nie wszystko tak łatwo porównać

Raport poddaje ocenie ceny biletów miesięcznych i w oparciu o dane GUS wylicza jaki procent przeciętnego wynagrodzenia w danym wojewódzkie stanowią ,,sieciówki”. Autorzy opracowania wskazują również najtańsze ceny biletów jednorazowych obowiązujących w danym mieście.

 

Bydgoszcz pod względem nominalnej ceny ,,sieciówki” zajmuję z ceną 88 zł drugie miejsce wśród miast wojewódzkich ex aequo z Rzeszowem, Olsztynem i Opolem, tańszy jest zaś tylko Białystok. Zważając na to, że mające podobne ceny biletów miesięcznych miasta są mniejsze od Bydgoszczy, świadczy to raczej dobrze o naszych bydgoskich taryfach, bowiem z reguły czym większe miasto, tym cena wyższa.

 

Żeby zakupić bilet miesięczny w Bydgoszczy trzeba statystycznie wydać 2,35% średniego wynagrodzenia w województwie kujawsko-pomorskim. W tej statystyce Bydgoszcz plasuje się na 7 -mym miejscu. Najniższy wskaźnik notuje Gdańsk, gdzie wydać trzeba nieco ponad 2% średniego wynagrodzenia w województwie pomorskim. Zestawienie to nie jest do końca jednak obiektywne, bowiem województwo kujawsko-pomorskie należy do biedniejszych regionów – z jednej strony mamy będącą lokomotywą rozwoju Bydgoszcz, z drugiej zaś dość biedne powiaty we wschodniej części województwa, wyliczana średnia może zatem nieco zaniżać faktycznie zaniżać pozycję Bydgoszczy w tym zestawieniu. Jeżeli chodzi o praktyczne spojrzenie na te dane, większość osób pracuje poniżej średniego przeciętnego wynagrodzenia, stąd też większość z nas za ,sieciówkę” i tak musi zapłacić więcej niż 2,35% pensji.

 

Wachlarz biletów jednorazowych

Jak wynika z raportu bilety na jednorazowe przejazdy mieszczą się z reguły w przedziale od 3 zł do 3,50 zł. W przypadku 7 miast znajdziemy jednak tańsze propozycje. W Szczecinie bilet normalny kupić możemy bowiem już za 2 zł, ale ważny będzie on tylko przez 20 minut. Dla osób odbywających krótsze podróże taryfa szczecińska może okazać się atrakcyjniejsza od bydgoskiej, natomiast muszących przejeżdżać przez dużą część miasta już nie.

 

Jak przyjrzymy się Poznaniowi (zagadnienie już nie ujęte w raporcie doradców TOR), to funkcjonuje taryfa przystankowa. Równowartość biletu jednorazowego w Bydgoszczy – 3 zł – zapłacimy dopiero za przejechanie 12 przystanków. Za krótszą podróż możemy zapłacić nawet 60 groszy.

 

Raport nie obejmuje również cen biletów czasowych, które umożliwiają dowolną liczbę przesiadek. W Bydgoszczy bilet 60 minutowy kosztuje 4,20 zł. Dla porównania w Gdańsku 3,80 zł (bilet normalny jednorazowy kosztuje 3,20 zł). We Wrocławiu zaś, gdzie za bilet jednorazowy tak samo jak w Bydgoszczy zapłacimy 3 zł, za ten sam nominał możemy jeździć przez 30 minut. Bilet godzinowy we Wrocławiu kosztuje 4,40 zł.

 

Kilka tygodni temu partia Razem skierowała do Rady Miasta Bydgoszczy petycję, o ustanowienie biletów czasowych w cenie 3 zł. Najprawdopodobniej debata w tym temacie odbędzie się na majowym posiedzeniu Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska.