,,Ks. Bosko mówił, że kiedy boisko jest pełne, wtedy diabeł jest smutny”



W piątek w Hotelu Brzoza odbyło się spotkanie świąteczno-noworoczne Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza”. Była to okazja do spotkania się całej niebiesko-czarnej rodziny, począwszy od piłkarzy pierwszej drużyny, po najmłodszych adeptów piłki nożnej. Nie zabrakło również działaczy, sponsorów i innych przyjaciół klubu.

Na samym początku prezes Stowarzyszenia Piłkarskiego ,,Zawisza” Krzysztof Bess przyznał, że to spotkanie to doskonała okazja, aby móc podsumować ostatni rok. Można było odnieść wrażenie, że humory wyjątkowo wszystkim dopisywały, w czerwcu bowiem Zawisza wywalczył awans do A-klasy, natomiast w kolejnych miesiącach zrobił ważny krok, aby kolejny sezon również zakończył się awansem. Niebiesko-czarni bowiem zakończyli rundę jesienną na pozycji lidera.

 

Prezes Bess wspomniał również, iż niewidoczni przy stole siedzą również ci, którzy odeszli już na tamten świat, ale przez swoje życie byli blisko związani z Zawiszą.

 

– Chciałem podziękować wszystkim, którzy się nie poddali, którzy chcą ideę sportu, piłki nożnej i jakiejkolwiek dyscypliny szerzyć wśród najmłodszych – mówił ks. Krzysztof Nesterok, salezjanin – Ksiądz Bosko, nasz założyciel mówił, że kiedy boisko pełne, wtedy diabeł jest smutny, a kiedy puste się cieszy. Jeżeli dzieci i młodzież mają pasje to znaczy, że rozwijają się, że jest z tego radość i szczęście, bo czas poświęcają właściwie.

 

Kapłan pobłogosławił następnie opłatki, wspominając, iż dzielenie się nimi to typowo polska tradycja -To my jesteśmy jedyni, którzy w tym białym opłatku, tym białym chlebie, jako kruchym, znikomym, ale potrzebnym każdemu z nas widzieć Jezusa.

 

Po części bardziej formalnej, rozpoczęła się symboliczna wieczerza wigilijna, w trakcie której nie mogło zabraknąć śpiewania kolęd.

 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/98jHfA6GV8s” frameborder=”0″ gesture=”media” allow=”encrypted-media” allowfullscreen ]