Możemy mieć do czynienia z próbą majstrowania przy programie budowy dróg krajowych



W piątek opublikowaliśmy informację, iż w najnowszym aneksie do Kontraktu Terytorialnego Zarząd Województwa chce wykreślić odcinek Bydgoszcz – Piła drogi S-10 nawet z listy rezerwowej, przy tym na tej liście nadal będzie znajdował się odcinek Toruń – Płońsk. Dzisiaj możemy spekulować jakie przyniesie to realne skutki, ale nie można wykluczać zmian w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023.

Odcinek Bydgoszcz – Toruń S-10, który jest najbardziej zaawansowany w przygotowaniach powinien według tego dokumentu powstać do 2020 roku. Realizacja liczącego około 100 km odcinka Bydgoszcz – Piła to lata 2019 – 2023. Z kolei liczący ponad 170 km odcinek z Torunia do Płońska realizowany ma być aż do 2027 roku.

 

Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 powstał jeszcze za rządów PO i PSL. Nowa ekipa rządząca stoi na stanowisku, że jest on przeszacowany. Wartość całego programu szacuje się na blisko 200 mld zł, gdy według wyliczeń obecnego rządu na ten cel zabezpieczono 107 mld zł. Co za tym idzie, mamy jasny sygnał, że wszystkie zadania inwestycyjne w określonych latach mogą być niezrealizowane.

 

Zmiana zapisów Kontraktu Terytorialnego będzie dla rządu sygnałem, że kujawsko-pomorskiemu na odcinku Bydgoszcz – Piła nie zależy, co może skutkować przesunięciem tej inwestycji na dalsze lata. Efektem tego typu długofalowej polityki może być natomiast szybsza realizacja odcinka z Torunia w kierunku Warszawy.