Niedziela 10 września wpisała się niezwykle tragicznie w dzieje Bydgoszczy, a w szczególności dzielnicy Szwederowa. Tego dnia Niemcy wyłapywali niewygodnych dla siebie polskich obywateli Bydgoszczy, którzy byli następnie mordowani w bestialski sposób. O tym co wydarzyło się 78 lat temu przypomina obelisk przy parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. Nie znajduje się on jednak na widoku, stąd też nie jest znany wielu bydgoszczanom.
Pierwsze publiczne egzekucje odbyły się 9 września na Starym Rynku. Egzekucja odbyła się w samo południe. Zamordowano m.in.: ks. Szarka, ks. dr Stanisława Wiorka, braci Zygmunta, Zdzisława i Franciszka Hanusiaków (dwaj z nich byli nauczycielami), Teodora Gałeckiego, Jana Kozłowskiego, Józefa Polasika. Dzień później na Szwederowie pojawili się gestapowcy, którzy z miejscowymi Niemcami poszukiwali aktywnych politycznie Polaków, którzy natychmiastowo byli wyprowadzani ze swoich domów. Masową łapankę przeprowadzono również po Mszy Świętej. Działania z 10 września z Bydgoszczy zyskały przydomek ,,Sonder Aktionę”, czyli ,,Niedzielnej Akcji”.
Ważną relacją naoczną staje się ta autorstwa Andrzeja Lewandowskiego, którą w swojej książce ,,Śmierć w Bydgoszczy” opublikował Wiesław Trzeciakowski:
Tego dnia około 11.00 Niemcy ubrani w wojskowe mundury z żółtymi opaskami na ramionach chodzili po ul. Ugory oraz po ulicach sąsiednich i zbierali wszystkich mężczyzn. Następnie zagnali ich przed kościół na Szwederowie. Ustawili ich tam w dwóch szeregach. Było w sumie 300 mężczyzn w różnym wieku. Wszystkim kazali wziąć do rąk dokumenty i podnieść do góry. Trzech Niemców podchodziło po kolei od jednego do drugiego.” Osobą, która wskazywała Niemcom tych, którzy pomagali ścigać dywersantów na osiedlu, była młoda Niemka Hildegarda Retzlaff. Mieszkała tuż obok kościoła. Jej dziadek został rozstrzelany przez Polaków. Z jego domu strzelano trzeciego września, a dzień później w piwnicy znaleziono broń. – Gdy więc wnuczka Retzlaffa na kogoś wskazała, zraz prowadzono go do rowu, bijąc po drodze kolbą, a przy rowie kazano uklęknąć i strzelano w kark.
W 1965 roku przy parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy odsłonięto pomnik poświęcony pamięci 21 Polaków, którzy zostali w tym miejscu pochowani.
Publikacja pochodzi z serwisu PopieramBydgoszcz.pl