Opozycja przeciwna dwójce zastępców prezydenta

Fot: UM Inowrocław

Przed kilkoma dniami informowaliśmy o powołaniu Ewy Witkowskiej na stanowisko zastępcy prezydenta Inowrocławia. Tę decyzję krytykuje opozycja – radny Marcin Wroński uważa, że utrzymywanie dwójki zastępców prezydenta dla miasta wielkości Inowrocławia nie jest racjonalne.

– Miałem nadzieję, że prezydent po rezygnacji poprzedniego zastępcy, nie zdecyduje się zatrudnić kolejnego. Przecież samo jego wynagrodzenie w poprzednim roku kosztowało nas, podatników ponad 166 tys. zł – ocenia radny Marcin Wroński z Nowego Inowrocławia.

 

Przypomina on, że od 2002 roku ubyło w Inowrocławiu kilka tysięcy mieszkańców, a prezydent Ryszard Brejza pomimo tego podwoił liczbę swoich zastępców. Według Wrońskiego wystarczyłby mu jeden zastępca.

 

Wroński kwestionuje również kompetencje Ewy Witkowskiej – Jestem ciekawy, czym kierował się prezydent przy tym wyborze. Jeżeli spojrzymy na dorobek zawodowy pani zastępczyni, to widzimy brak doświadczenia w zarządzaniu większą instytucją, czy firmą. W Urzędzie Miasta była dyrektorem biura, w którym miała pod sobą zaledwie dwóch pracowników. W normalnej strukturze organizacyjnej nazwanie kogoś takiego dyrektorem, to duże nadużycie, może co najwyżej kierownikiem.