Ostra reakcja ratusza na zarzuty radnego



Wczoraj radny Marcin Wroński wyraził dezaprobatę wobec zatrudnienia drugie zastępcy prezydenta w Inowrocławiu wskazując Ewie Witkowskiej brak kompetencji oraz kwestionując sam sens posiadania takiej dużej liczby zastępców przez prezydenta Ryszarda Brejzę (ma ich dwóch).

W ciągu 2 lat bycia radnym wystosowuje on głównie populistyczne komunikaty. Odebrał w tym czasie 25 tysięcy złotych w ramach diet oraz w „misiewiczowych” okolicznościach, z przedsiębiorcy budującego dachy, awansował dzięki PiS na szefa inspekcji nasiennictwa – odpowiada stanowczo Urząd Miasta Inowrocławia.

 

Wrońskiemu magistrat zarzuca również niekierowanie nigdy tak rozbudowaną instytucją jak Urząd Miasta, przez co mógł dojść do tak oderwanej od rzeczywistości konkluzji – stwierdzenia, że prezydent Inowrocław ma zbyt wielu zastępców.

 

– Wbrew temu, co napisano, pragnę poinformować, że posiadam większe doświadczenie w kierowaniu dużymi instytucjami, nie tylko od nowego zastępcy prezydenta, ale również od samego prezydenta Brejzy. Dwukrotnie byłem wiceprezesem Agencji Rynku Rolnego w Warszawie, w której pracowało 1300 pracowników, podczas gdy w Urzędzie Miasta pracuje niecałe 300 osób – odpowiada na ten zarzut radny Wroński.