W piątek 3 marca, najprawdopodobniej w 71 rocznicę śmierci Leszka Białego, oddano tej postaci hołd. Jego oprawcy nie mieli nawet szacunku dla jego zwłok, chciano, aby ta postać została zapomniana, stąd też dzisiaj opieramy tylko na przypuszczeniach, iż zamordowano go 3 marca 1945 roku. Przez długi czas rodzina miała problemy z doprowadzeniem do jego godnego pochóku.
Drugi rok z rzędu pamiętający o Żołnierzach Wyklętych zebrali się nad grobem Leszka Białego pseudonim ,,Jakub”, aby przypomnieć o tym, że w zaledwie wieku 26 lat stracił życie, walcząc za Ojczyznę. W ten sposób chciano nie dać satysfakcji jego katom, pokazując, że są tacy dla których jest on bohaterem.
Inicjatorem spotkania po raz kolejny był dr Krzysztof Osiński z IPN, który mówił o wielkich zasługach Leszka Białego dla działalności konspiracyjnej na Pomorzu. Przypomniał również, że jego oprawcy uniknęli kary.
Osiński nawiązał również do głoszonych opinii, które przedstawiają Żołnierzy Wyklętych w negatywnym świetle – Pamięć o bohaterach godzi w ich dziedzictwo – podkreślał, mając na myśli dziedzictwo komunistyczne.
W uroczystości udział wzięli parlamentarzyści, radni PiS-u oraz kibice Zawiszy. W kierunku tych ostatnich dr Osiński skierował szczególne podziękowania, za wieloletnie pielęgnowanie pamięci o Żołnierzach Wyklętych.
Widoczny na zdjęciu brzozowy krzyż poświęcony Leszkowi Białemu w ubiegłym roku zamontowali kibice Zawisze.