Prace budowlane na wiodącym odcinku obwodnicy Inowrocławia za kilka tygodni dobiegną końca. W ostatnim czasie niepokój wywołały natomiast opóźnienia w przygotowaniach do ostatniego odcinka łączącego węzeł Latkowo (wylot DK nr 15 na Toruń) z węzłem Sławęcinek (wylot DK nr 25 na Bydgoszcz). Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz i poseł Łukasz Schreiber dzisiaj zapowiedzieli, że brakujące pieniądze się znalazły.
– Wbrew temu co przekazywał i czym straszył mieszkańców pan prezydent i poseł z Inowrocławia, to trzeba powiedzieć sobie jasno – brakuje 16 mln a nie 4 mln i mogę zapewnić, że wszyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości i pan wojewoda przynajmniej od półtora – dwóch miesięcy, czyniliśmy szereg zabiegów – odnosi się do sprawy poseł Łukasz Schreiber – Dzisiaj można powiedzieć, że te środki będą, wybudujemy ten drugi odcinek obwodnicy, łącznik będzie zbudowany. To jest dobra wiadomość.
Parlamentarzysta wyraził ubolewanie, że prezydent Ryszard Brejza zamiast traktować problemy merytorycznie, stawia się bardziej w roli lidera inowrocławskiej opozycji antyrządowej.
Fot: GDDKiA
Urząd Miasta Inowrocławia za opóźnienia w realizacji obwodnicy winni dość bezpośrednio rząd – Prezydent Miasta Inowrocławia Ryszard Brejza zwracał się dwukrotnie do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa z prośbą o zakończenie wszystkich procedur przetargowych. Choć mógł, nie informował o tym mediów. Dopiero po braku odpowiedzi z rządu, braku możliwości rozmowy o problemie z Wojewodą i niepokojących sygnałach dotyczących możliwości unieważnienia przetargu, odniósł się do tego na konferencji prasowej – czytamy w komunikacie magistratu – Rząd premier Beaty Szydło spowolnił procedury przetargowe i zabrał około 25 mln zł przewidzianych na tę inwestycję. Dyrektor bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, który na początku stycznia zawnioskował do swoich szefów o zwiększenie środków na ten cel o brakujących zaledwie 5 mln zł został po kilku dniach… odwołany!
