Wiceminister Jerzy Szmit będąc w Bydgoszczy twierdził, że droga ekspresowa S-10 na odcinku Bydgoszcz – Toruń powinna powstać do 2022 roku. Jego zapowiedzi w ostatnim czasie coraz bardziej podważają posłowie opozycji – zdaniem Michała Stasińskiego z Nowoczesnej na tę inwestycję rządowi po prostu nie wystarczy pieniędzy.
Parlamentarzysta opiera się ostatnimi publikacjami dziennika ,,Rzeczpospolita”, z których wynika, że S-10 z realizacji może na razie odpaść. O tym, że rządowi brakuje około 90 mld zł na realizacje programu budowy dróg przygotowanego przez poprzednią ekipę, wiemy z oficjalnych pism Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. ,,Rzeczpospolita” opierając się na swoje informacje twierdzi, że na chwilę obecną nie ma pieniędzy na budowę m.in. dróg S-10 i S-11 (Piła – Kołobrzeg).
Rząd nie rozwiewa wątpliwości
Konkretne pytania resortowi infrastruktury, dotyczące realizacji budowy drogi ekspresowej S-10, składało na drodze interpelacji już kilku bydgoskich posłów – ostatnio poseł Paweł Olszewski z PO. Z udzielanych odpowiedziach pojawiało się potwierdzenie, że na realizację całego krajowego programu brakuje około 90 mld zł oraz informacja, że rząd szuka nowych źródeł finansowania. Nie pada jednak żadna odpowiedź czy już zabezpieczona pula inwestycyjna obejmuje budowę drogi ekspresowej S-10 na odcinku Bydgoszcz – Toruń. Tego typu odpowiedzi niestety nie rozwiewają wątpliwości zawartych w publikacjach prasowych oraz wyrażanych przez parlamentarzystów opozycji.
Poseł Michał Stasiński poinformował nas, że chciałby, aby tematem drogi S-10 zajął się Parlamentarny Zespół Miłośników Ziemi Bydgoskiej.