W ubiegłym tygodniu Prezydent RP Andrzej Duda podpisał reformę systemu oświaty, której głównej elementem będzie likwidacja gimnazjów. Najbliższe tygodnie będą okresem, gdy samorządy będą musiały podjąć stosowne decyzję, w celu dostosowania prowadzonych przez siebie szkół do nowego systemu. Urząd Miasta Bydgoszczy chce wdrożyć reformę w sposób najbardziej korzystny dla uczniów i nauczycieli, choć władze miasta samą likwidację gimnazjów krytykują.
Bydgoski ratusz wskazuje, że forma z jednej strony niesie dla samorządów niepotrzebne kosztów, wprowadzi chaos organizacyjny, zaś w okresie przejściowym pojawi się również zjawisko przepełnienia w szkołach.
W Bydgoszczy funkcjonuje obecnie 47 gimnazjów, z tego 11 jest samodzielnymi jednostkami, pozostałe wchodzą w skład zespołów szkół. Zlikwidowane gimnazja zostaną albo przekształcone w szkoły podstawowe lub ponadpodstawowe, włączone w skład innych szkół lub po prostu zlikwidowane.
Prezydent Rafał Bruski propozycję reformy oświaty na terenie Bydgoszczy, czyli propozycję funkcjonowania nowego systemu szkół, planuje przedstawić w przyszły piątek. Wcześniej planowane są spotkania z dyrektorami szkół. Ratusz szacuje, że reforma dotnie ok. 37 tys. uczniów i ponad 4,5 tys. nauczycieli.
Ponadto planuje się utworzenie Bydgoskiego Banku Nauczycieli, który miałby pomóc znaleźć pracę zwolnionym pedagogom bądź ułatwić poszukiwania dodatkowych godzin, jeżeli pojawi się problem z pracą na cały etat.