We wtorek Komisja Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rady Miasta spróbuje rozpatrzyć petycję Partii razem dotyczącą zmian taryf w komunikacji miejskiej. Partia wnioskuje m.in. o zrównanie nominału biletu jednorazowego z biletem godzinnym co ma zwiększyć atrakcyjność tej formy transportu. O podobne rozwiązanie apelowały wcześniej również inne środowiska.
Petycja do komisji trafiła już kilka tygodni temu, ale zdecydowano się przesunąć jej rozpatrzenie, z racji nie zabrania w tej sprawie stanowiska przez prezydenta Rafała Bruskiego. W ostatnim czasie prezydent do propozycji się jednak odniósł dość negatywnie, przez co spodziewać możemy się, że koalicja rządząca PO – SLD Lewica Razem ją odrzuci.
W petycji partia Razem postuluje m.in. o:
-obecny bilet normalny odpłatny 3 zł winien być przemianowany na bilet 1-godzinny, będący jednocześnie biletem 1-przejazdowym – bilet ten powinien uprawniać do przejazdu przez 60 min z możliwością przesiadek bądź do przejazdu jedną linią do końca jej trasy,
-wprowadzenie nowego biletu 30-minutowego przesiadkowego w cenie 2 zł;
Prezydent Bydgoszczy w swoim stanowisku podnosi, że bydgoszczanie dość dobrze oceniają funkcjonowanie bydgoskiej komunikacji miejskiej oraz wyraża pogląd, iż posiadamy jedne z najtańszych biletów jednorazowych w miastach Unii Metropolii Polskich (minimalnie tańszy jest tylko Białystok). Prezydent zaznacza również, że w żadnym z miast UMP nie funkcjonuje bilet 30 minutowy. Według prezydent realizacja założeń tej petycji doprowadziłaby do pogorszenia jakości świadczonych przez bydgoską komunikację miejską usług.
Jak wyglądają ceny biletów czasowych
W stanowisku prezydenta pojawiła się tabelka prezentująca ceny korzystania z komunikacji miejskiej w miastach UMP. Bydgoszcz z opłatą za bilet godzinny na poziomie 4,20 zł plasuje się w środku stawki – w przypadku Krakowa taki przejazd kosztowałby bowiem 5 zł, ale np. Gdańska 3,60 zł.
Czy będzie dyskusja?
Najbardziej kluczowym dzisiaj pytaniem wydaje się jednak – czy w trakcie tej komisji dojdzie do dyskusji z udziałem przedstawicieli Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Miejskiej. Dość znacząco zmieniony w ubiegłym roku układ linii komunikacyjnych (w związku z uruchomieniem tramwaju do Fordonu) dla wielu mieszkańców skończył się koniecznością częstszego przesiadania, przez co podróżowanie na bilach jednorazowych stało się droższe.
Przez prawie półtora roku nie podjęto jednak żadnych debat w jaki sposób zmienić filozofię taryfową w Bydgoszczy. Stąd też wyrazić chciałbym apel, aby radni nie odrzucali tego pomysłu już we wtorek, ale umożliwili podjęcie takiej dyskusji na posiedzeniu.