Prywatyzacja Polonii budzi wątpliwości Regionalnej Izby Obrachunkowej

Fot: Paweł Zielke

Na przełomie lat 2015 i 2016 podmiot gospodarczy należący do Władysława Golloba przejął klub Polonię Bydgoszcz od miasta płacąc symboliczny 1 grosz za akcje spółki. Jednocześnie Miasto Bydgoszcz zobowiązało się dotować do 2019 roku spółkę. Zdaniem Regionalnej Izby Obrachunkowej sposób przeprowadzenia prywatyzacji odbył się z naruszeniem przepisów.

Symboliczny grosz za akcję spółki związany był z faktem, iż wartość spółki ŻKS ,,Polonia Bydgoszcz” SA miała w praktyce ujemną z powodu około 4 mln zł długów, których obowiązek spłaty przejąłby nowy właściciel.

 

Do negocjacji przystąpiły trzy podmioty, a głównym przedmiotem rozmów było tak naprawdę ustalenie wartości wsparcia finansowego jakie Miasto będzie musiało udzielić nabywcy. Oferta Władysława Golloba zakładała oczekiwanie przekazania na klub do 2019 roku 8,5 mln zł. Były to najniższe oczekiwania, stąd też jemu zdecydowano się sprzedać klub.

 

Zdaniem Regionalnej Izby Obrachunkowej w ofercie publicznej wskazano, że przedmiotem negocjacji będzie cena sprzedaży akcji, termin zapłaty oraz określenie sposobu zabezpieczenia zobowiązań nabywcy akcji. Nie było mowy o negocjowaniu dodatkowego wsparcia Miasta dla nabywcy. Dlatego też w wystąpieniu pokontrolnym z lutego Regionalna Izba Obrachunkowa wskazała, że naruszono przy prywatyzacji przepisy.

 

Sprawę poruszył na drodze interpelacji radny Jarosław Wenderlich, który oczekiwał od prezydenta wyjaśnień w materii zarzutów RIO. Sekretarz Miasta Edward Dobrowolski, odpowiadając na zapytanie radnego wskazuje, że w identyczny sposób negocjowano wspieranie innych dyscyplin sportu w Bydgoszczy – Bez takiej pomocy Miasta los drużyny byłby przesądzony: Spółka musiałaby zostać pozostawiona w stan likwidacji, a sport żużlowy zniknąłby w dotychczasowej formie ze sportowej mapy Miasta – informuje Dobrowolski.

 

Według Wenderlicha ratusz nie chce udostępnić radnym całej dokumentacji poświęconej prywatyzacji Polonii Bydgoszcz.