Przebujali się już pół kadencji

Lidia Stolarska i Jarosław Kopeć radnymi zostali jesienią 2014 roku. Pełnili jednocześnie funkcję ławników, z której powinni zrezygnować do 1 marca 2015, inaczej ich mandat powinien wygasnąć. Nikt się jednak z tym nie spieszy, a radni ,,przebujali” w ten sposób już połowę kadencji i wszystko wskazuje na to, że przez kolejne miesiące będą pobierać diety.

 

W przestrzeni publicznej temat funkcjonuje od lipca 2015 roku, gdy nagłośnił go radny powiatowy Jacek Olech, który wezwał Radę Miejską Inowrocławia do wygaszenia mandatów. Koalicja PO – Solidarna Polska – Porozumienie Brejzy stanęła jednak w obronie radnych. Jesienią, po wyborach parlamentarnych, sprawą zainteresowała się wojewoda Mikołaj Bogdanowicz, który ponownie wezwał Radę Miejską do działania. Gdy to nie poskutkowało 15 marca zdecydował się wydać zarządzenie zastępcze o wygaszeniu mandatów.

 

Radni skorzystali z możliwości, które daje im prawo i poszli do sądu. W lipcu już 2016 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy całkowicie odrzucił argumenty radnej Stolarskiej, tym samym utrzymując zarządzenie wojewody. Podobne orzeczenie zapadło kilka tygodni później w sprawie radnego Kopcia.

 

Od tego momentu minęły kolejne miesiące, a Stolarska i Kopyść nadal pełnią funkcję radnych. Odwołali się bowiem do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, będącego dla nich już ostatnią instancją. NSA rozpatruje sprawy z całego kraju, stąd też na rozprawy czeka się miesiącami. Nie wiadomo czy odwołania uda się rozpatrzyć w 2017 roku.

 

Radni mogą się zatem śmiać, bo przy odrobinie szczęścia wykorzystując powolność postępowań sądowych dotrwają do końcówki kadencji.