W środę 28 grudnia Rada Miasta Bydgoszczy uchwaliła budżet miasta na rok 2017. Duże wątpliwości opozycji budził sposób procedowania nad poprawkami budżetowymi, dlatego też grupa radnych PiS-u zdecydowała się zaskarżyć uchwałę do wojewody.
Dochody budżetu miasta w 2017 roku wynieść mają 1,857 mld zł, wydatki 2,034 mld zł, co da deficyt na poziomie 176 mln zł. Wydatki inwestycyjne szacowane są na 461,1 mln zł.
Głosowaniu poddano jednak tylko część wniosków złożonych przez radnych opozycji. Pozostałe prezydent Bydgoszczy uznał za niezgodne z uchwałą Rady Miasta ustalające tryb pracy nad budżetem – wskazano złe określenie źródła ich finansowania – co w rezultacie doprowadziło do nie poddania ich pod głosowanie. Podkreślić należy, że prezydent nie odniósł się również merytorycznie do każdej z poprawek. Według radnych opozycji taka selekcja przeprowadzona przez prezydenta była niezgodna z założeniami obowiązującego rozporządzenia Ministra Finansów.
W piśmie do wojewody grupa radnych PiS stwierdza, że decyzję o niegłosowaniu wniosków odrzuconych przez prezydenta podjął jednoosobowo przewodniczący Rady Miasta Zbigniew Sobocińskim, choć Rada Miasta jest organem kolegialnym.
Radni chcą również, aby trybowi pracy nad budżetem Bydgoszczy na rok 2017 przyjrzała się bliżej Regionalna Izba Obrachunkowa.
Pod tymi pismami podpisali się radni: Jarosław Wenderlich, Mirosław Jamroży, Paweł Bokiej, Rafał Piasecki, Stefan Pastuszewski oraz Szymon Róg.